Władze województwa walczą z zanieczyszczonym powietrzem, ale wciąż mało skutecznie - przekonuje NIK.
Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, jak wygląda ochrona powietrza w pięciu województwach: mazowieckim, małopolskim, opolskim, pomorskim i śląskim. Badaniami objęto lata 2008-2014. Za najbardziej zanieczyszczone uznano województwa małopolskie i śląskie.
Kraków zajmuje pierwsze miejsce w Polsce pod względem liczby dni w roku, w których normy stężenia pyłu zawieszonego były przekroczone. W tym niechlubnym rankingu stolica Małopolski jest także na trzecim miejscu w Europie (jeśli chodzi o pył PM10). Na szóstym miejscu znalazł się Nowy Sącz, a w pierwszej dziesiątce jest aż sześć polskich miast.
W Krakowie normy jakości powietrza były przekroczone - według danych prezentowanych w raporcie NIK - przez 150,5 dnia. W Nowym Sączu - przez 126 dni (dane z 2011 roku).
"W ocenie NIK organy władzy publicznej działają nieskutecznie w sferze ochrony powietrza, nie zapewniając dostatecznej ochrony ludzi i środowiska naturalnego przed negatywnymi skutkami jego zanieczyszczenia" - czytamy w opublikowanym raporcie. W kontrolowanym okresie nie były bowiem dotrzymywane wymagane prawem normy jakości powietrza. Zdaniem NIK największym problemem jest tzw. pył zawieszony (zwłaszcza jego większa frakcja oznaczana jako PM 10). Jego źródłem - jak napisano - jest tzw. niska emisja, czyli zanieczyszczenia pochodzące ze spalania w domowych piecach paliw stałych (drewna, węgla, zwłaszcza niskiej jakości).
Jak podkreślają autorzy raportu, by działania na rzecz poprawy jakości powietrza były skuteczne, konieczne jest "stworzenie ram organizacyjnych zapewniających kompleksową i spójną realizację działań naprawczych w dłuższej perspektywie czasowej". Tymczasem żadna ze skontrolowanych 10 gmin w pięciu województwach nie zinwentaryzowała dokładnie źródeł emisji spalin na swoim terenie. NIK dobrze oceniła natomiast działalność Wojewódzkich Inspektoratów Ochrony Środowiska, które prowadzą m.in. monitoring zanieczyszczeń powietrza.
Do tej pory tylko województwo małopolskie skorzystało z możliwości określenia rodzaju dopuszczalnego paliwa, wprowadzając w Krakowie zakaz ogrzewania domów paliwami stałymi (wyrokiem z 22 sierpnia 2014 roku nieważność tej uchwały sejmiku województwa stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny, jednak władze Małopolski odwołały się od wyroku).
Nawet to nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Jak wynika z raportu NIK, w latach 2012-2013 przyjęte w Programach Ochrony Powietrza założenia ograniczenia wielkości emisji zanieczyszczeń spełniono jedynie w 19,7 proc. dla pyłu PM10 i 20 proc. dla benzo-alfa-pirenu (rakotwórczej substancji osadzającej się na cząsteczkach pyłu zawieszonego).