Orszaki - niebieski, zielony i czerwony, czyli wiara, nadzieja i miłość. To one zagościły w sercach zgromadzonych na skawińskim rynku.
Orszak w Skawinie odbył się już po raz drugi. W mroźny, ale słoneczny dzień Trzej Królowie podążali - wraz z dziesiątkami mieszkańców miasta - by oddać pokłon dzieciątku.
Jako pierwszy na rynek przybył wraz ze swą świtą król Baltazar, następnie Melchior, a jako trzeci dołączył Kacper. Przynieśli ze sobą dary dla Świętej Rodziny - mirrę, złoto i kadzidło.
W pięknej uroczystości uczestniczyło wiele rodzin, dzieci, młodzieży. - Jestem pierwszy raz na ulicznych jasełkach. Cieszę się, że mogę uczestniczyć w tym niesamowitym wydarzeniu, pomimo tego, że jest tak zimno. Nie spodziewałam się takich tłumów - mówi rozśpiewana Agnieszka, mieszkanka Skawiny.
Kolędowanie było tam słychać wszędzie, schola Sygnaturka królowała na scenie, a mieszkańcy chętnie dołączali do wspólnego śpiewu. Na zakończenie odbyła się uroczysta Msza św. poprowadzona przez ks. proboszcza Edwarda Ćmiela w kościele Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza.
Nad bezpieczeństwem kolędujących czuwali Strażacy z OSP Skawina oraz Harcerska Służba Ratownicza. Wolontariusze z Fundacji "Dar Serca" zajmowali się zbiórką pieniędzy na obiady dla potrzebujących dzieci, a w zamian rozdawali uczestnikom kredę i kadzidło.
Organizatorami ulicznych jasełek w Skawinie były Zespół Katolickich Szkół im. Jana Pawła II, Urząd Miasta i Gminy oraz Centrum Kultury i Sportu w Skawinie we współpracy z fundacją "Dar Serca Skawina". Patronat nad wydarzeniem objęli kard. Stanisław Dziwisz, burmistrz Skawiny Paweł Kolasa, ks. Edward Ćmiel, proboszcz parafii Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza, oraz ks. Włodzimierz Łukowicz.