Według prognoz pogody, w nocy z 30 na 31 stycznia miało spaść w górach kilkadziesiąt centymetrów śniegu - i tak też się stało. Na drogach jest bardzo ślisko. Wszystkie drogi wojewódzkie i powiatowe są białe. Najlepiej utrzymana jest zakopianka. Dzisiaj mogą tworzyć się na niej korki, bo koniec stycznia to także wymiana turystów z dziećmi, spędzających ferie pod Tatrami. Ferie kończą m.in. mieszkańcy Mazowsza.

Szczególnie trudne warunki są na drogach lokalnych i wzniesieniach.

Wyjście w wyższe partie gór odradzają ratownicy TOPR. W Tatrach jest trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Czynna jest kolejka na Kasprowy Wierch.

Ferie na terenie naszej diecezji rozpoczną się za dwa tygodnie. Nauczyciele i uczniowie liczą, że i one będą całe białe.