Wasze życie przypomina świecę, która się spala i wyniszcza, ale daje światło i ogrzewa, bo taki jest sens jest istnienia - mówił kard Stanisław Dziwisz do osób konsekrowanych w dniu ich święta. Tym światłem jest światło Chrystusa.
Osoby konsekrowane z całej archidiecezji krakowskiej w Dniu Życia Konsekrowanego - kapłani, bracia i siostry zakonne, wdowy oraz dziewice konsekrowane, spotkały się najpierw w bazylice oo. franciszkanów, gdzie odprawione zostały Nieszpory, a następnie w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Z bazyliki do kościoła wszyscy przeszli w procesji, trzymając zapalone świece.
- Płonąca i spalająca się świece jest przemawiającym do wyobraźni symbolem rzeczywistości i uroczystości, którą dziś przeżywamy - święta Ofiarowania Pańskiego. Temu symbolowi towarzyszą trzy kluczowe słowa: ofiara, światło, spotkanie - zauważył w swojej homilii metropolita krakowski.
Gdy w 40 dni po narodzeniu Jezusa Maryja i Józef przynieśli Go do świątyni, by zgodnie z tradycją ofiarować Bogu, starzec Symeon nazwał Dzieciątko "światłem na oświecenie pogan".
- Dzięki ofierze, którą Chrystus składał przez całe życie, On spalał się z miłości i w miłości, a Jego światło zajaśniało najmocniej na Golgocie. Wtedy, z wysokości krzyża, miłosierdziem rozświetlił przestrzenie ludzkich serc i pogrążonego w ciemnościach świata - tłumaczył kardynał dodając, że procesja ze świecami zapowiada wigilię Paschalną, podczas której każdy chrześcijanin podąża za światłem Chrystusa.
- Mękę i śmierć Chrystusa również przepowiedział Symeon, a swoje słowa powierzył Maryi. Dlatego Ona również jest Światłem i Matką Światła i należy się jej tytuł Matki Bożej Gromnicznej. A dzisiejszy dzień jest spotkaniem z Jezusem, który jest Światłością świata - mówił kard. Dziwisz.
Światło Chrystusa ma w szczególny sposób przenikać serca, czyny, myśli osób konsekrowanych, a także ich drogi, byś nie błądzili, ale zmierzali do celu - do Boga.
- Prawdziwy uczeń Jezusa staje się światłem dla innych. Wy również jesteście światłem świata. To misja, którą otrzymaliście od Pana. Dzięki Jego światłu stajecie się zdolni do ofiary - spalania się dla Boga i bliźniego. Wtedy wasze życie przypomina świecę, która się spala, wyniszcza, ale daje światło, bo taki jest sens jej istnienia. Taka jest logika daru i miłości, prawdziwego chrześcijańskiego życia ludzi konsekrowanych - podkreślał metropolita.
Jak zauważył, wszyscy mamy budować Królestwo Boże na ziemi i dążyć do świętości, a Dzień Życia Konsekrowanego ma pomagać osobom, które oddały się Bogu do dyspozycji, i które są również zanurzone w chaotycznym świecie, powrócić do źródeł swego powołania.
- Tego dnia możecie odnowić własną konsekrację, by w różnych sytuacjach dawać świadectwo, że Pan jest Miłością zdolną wypełnić serce człowieka. Na to świadectwo czeka świat pozornie obojętny świat, który nie rozumie ludzi, którzy zostawili wszystko by oddać się Bogu i służyć bliźnim. W tym świecie zagubionym i pełnym egoizmu rozlega się jednak wołanie o miłość. Wy na to wołanie odpowiadacie - modlitwą oraz służbą na polach ewangelicznych działań Kościoła, pracując m.in. w szpitalach, szkołach, domach dziecka, środkach społecznego przekazu, na misjach, a także spędzając czas na modlitwie, w klasztorze za klauzurą. Jesteście potrzebni światu i Kościołowi Krakowskiemu, bo nie bez powodu papież Franciszek widzi w was proroków - przekonywał kardynał.
W Polsce istnieje ponad 120 żeńskich zgromadzeń zakonnych (w tym 13 klauzurowych) i 60 zgromadzeń męskich (w tym tylko jeden zakon - kameduli), w których posługuje w sumie ponad 36 tys. osób. Wiele z nich mieszka na co dzień w Krakowie.