Nowy numer 17/2024 Archiwum

Kard. Dziwisz: Kraków potrzebował poruszenia

- Nie wszystko się w tym mieście udaje, a to się udało - mówił o Orszakach Trzech Króli metropolita krakowski.

Osoby zaangażowane w przygotowywanie ulicznych jasełek w Krakowie i Małopolsce spotkały się 16 lutego w Centrum św. Jana Pawła II "Nie lękajcie się!" na Białych Morzach. Okazją było 5-lecie Orszaku Trzech Króli w Krakowie.

- Było tylko kilkadziesiąt osób, kilkanaście przebranych dzieci - wspominał początek pierwszego orszaku w 2011 roku Robert Kowalski.

Ludzie dołączali się dopiero podczas marszu. Przed kościołem św. Barbary było ich już kilkuset. - Już wiedzieliśmy, że ten pozytywny obraz radosnych, chrześcijańskich rodzin, pozytywny obraz wspólnego świętowania jest czymś bardzo przyciągającym i bardzo ewangelizacyjnym. Wiedzieliśmy, że będziemy chcieli robić to dalej - dodał.

Wraz z Krzysztofem Machaczką przypomnieli oni historię wędrówek ulicami Krakowa Kacpra, Melchiora i Baltazara. Od pierwszego orszaku rosła liczba instytucji i szkół zaangażowanych w jego organizację.

Po frekwencyjnym sukcesie z 2012 roku postanowiono podzielić pochód na trzy grupy. 6 stycznia 2013 roku każdy z królów poprowadził swój orszak - z Placu Matejki, okolic ulicy Retoryka oraz, jak dotychczas, z Wawelu.

Spotkali się na Rynku Głównym w betlejemskiej stajence, u stóp Świętej Rodziny.

W 2014 roku uczestników było już ok. 20 tysięcy. Z kolei w 2015 roku na zakończenie krakowskiego Orszaku Trzech Króli po raz pierwszy rozbrzmiał hymn Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016.

- Zawsze jednak najważniejsze były dzieci. To one są głównymi aktorami orszaków - przekonywał Robert Kowalski.


Od początku ideę orszaków wspierał metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, którego nie zabrakło także podczas poniedziałkowego spotkania. Metropolita przyznał, że coroczne pochody to "dar Boży".

- Kraków potrzebował takiego dużego i pozytywnego poruszenia - mówił kardynał. Jak dodał, orszaki stanowią przeciwwagę dla wielu inicjatyw "nie zawsze budujących, a czasem gorszących".

- Nie wszystko się w Krakowie udaje, a to się udało - cieszył się metropolita. - Niech to trwa! - zachęcał.

Gala podsumowująca pięć lat istnienia Orszaku Trzech Króli w Krakowie była także okazją do wymiany doświadczeń, pomysłów i pochwalenia się osiągnięciami.

Wzięli w niej bowiem udział także organizatorzy innych małopolskich orszaków (m. in. z Kłaja, Chochołowa, Zabierzowa) oraz przedstawiciele fundacji "Orszak Trzech Króli", koordynującej kolędowe pochody w całej Polsce. 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy