Zgodnie z wieloletnią tradycją w piątek poprzedzający Niedzielę Palmową na ulicach Myślenic rozgrywało się misterium Męki Pańskiej.
Ulicami miasta na Rabą Droga Krzyżowa przeszła już po raz osiemnasty. W ostatnim czasie aura wybitnie nie sprzyjała twórcom i uczestnikom myślenickiego misterium. Wielu z nich pamięta jak dwa lata temu przyszło im iść w aurze bardziej przypominającej Boże Narodzenie niż Wielkanoc.
W tym roku zaś pogodowo bliżej było do Uroczystości Wszystkich Świętych niż do świętowania Zmartwychwstania Pańskiego. Mimo padającego deszczu, mokrych ulic i śliskich chodników, uliczne misterium zgromadziło kilkuset osobową grupę wiernych, którzy w ten sposób chcieli wejść w atmosferę Wielkiego Tygodnia.
Każdego roku młodzież skupiona wokół Ruchu Światło-Życie w parafiach Narodzenia NMP oraz Św. Brata Alberta w Myślenicach przygotowuje Drogę Krzyżową w formie misterium, bazując na opisach Męki Pańskiej, charakterystycznych dla danego roku liturgicznego - w tym roku były to teksty ewangelistów św. Marka oraz św. Jana.
Ze względu na to, że w inscenizacji brali udział uczniowie wielu myślenickich szkół, przygotowania zaczęły się już kilka tygodni temu i wymagały nie lada wysiłku oraz sporych zdolności logistycznych.
Drogę Krzyżową poprzedziła Eucharystia sprawowana w kościele Św. Brata Alberta na os. 1000-lecia. Po niej do akcji wkroczyli młodzi aktorzy. Zgodnie z tradycją sceny rozgrywające się w Wieczerniku, Ogrodzie Oliwnym i pałacu Piłata odbywały się w świątyni.
Następnie kilkuset osobowa grupa udała ulicami miasta w stronę Sanktuarium Narodzenia NMP na myślenickim Rynku. Tegoroczne Misterium było wyjątkowo sugestywne w swej zewnętrznej odsłonie, a sceny ubiczowania i ukrzyżowania nie powstydziłby się sam Mel Gibson. Ogromna w tym zasługa wcielającego się w postać Chrystusa Jacka Szymańskiego, ucznia ZS im A. Średniawskiego oraz lektora z Parafii Narodzenia NMP.
Misterium jednak to nie tylko wrażenia wizualne ale przede wszystkim przeżycie duchowe. Młodzież zadbała, aby forma nie wzięła góry nad treścią i przygotowała piękne, poruszające i niezwykle aktualne rozważania poszczególnych stacji. Przejęcie widać było na twarzach nie tylko dzieci, ale i osób dorosłych.