Najpiękniej krokusy wyglądają w Dolinie Chochołowskiej, gdzie jeszcze nie ma licznych turystów. Ale ci, którzy już dotarli pod Tatry, chętnie robią sobie pamiątkowe zdjęcia.
Krokusy pięknie otoczyły pamiątkowy postument w Dolinie Chochołowskiej, a dokładnie miejsce, gdzie w 1983 r. lądował papieski helikopter, na pokładzie którego był Jan Paweł II.
Na razie w Dolinie Chochołowskiej jest mało turystów, ale ci, którzy tu dotarli, chętnie fotografują krokusy. - Przypominamy, że te kwiaty są pod ścisłą ochroną, nie wolno ich deptać, zrywać - mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Krokusy długo nie mogły się przebić przez warstwę śniegu w Dolinie Chochołowskiej. Jeszcze w święta wielkanocne padał tam śnieg, który zresztą zalega w górnej części Doliny Chochołowskiej, nie mówiąc o tatrzańskich graniach. One są całe białe.