Na ŚDM do Krakowa może przyjechać kilka tysięcy osób niepełnosprawnych. Miasto zadba o odpowiednią infrastrukturę.
Do potrzeb osób niepełnosprawnych zostaną dostosowane niektóre konfesjonały w dwóch zaplanowanych Strefach Pojednania - w Łagiewnikach oraz w parku Jordana tuż obok Błoń. To kwestia zarówno wymiarów konfesjonałów, jak i dobrania księży znających język migowy.
Bogdan Dąsal, pełnomocnik Prezydenta Miasta Krakowa ds. Osób Niepełnosprawnych, który również jest członkiem zespołu w komitecie ŚDM, dodaje, że miasto zadba przede wszystkim o dostosowanie infrastruktury - także transportowej - by umożliwić osobom niepełnosprawnym udział w jak największej części wydarzeń w ramach Światowych Dni Młodzieży, a nie tylko w wydarzeniach centralnych.
- Wierzę, że te inwestycje pozostaną po Światowych Dniach Młodzieży i będą służyły miastu - podkreśla B. Dąsal.
Członkowie zespołu ds. udziału osób niepełnosprawnych w ŚDM są także przekonani, że to przede wszystkim szansa na nawiązanie kontaktów między organizacjami w Polsce i za granicą oraz pokazania niestereotypowego oblicza osób niepełnosprawnych. - Myślę, że wiele może się zmienić w naszej świadomości, kiedy do Krakowa przyjedzie tak wiele osób, które będą wymagały naszego wsparcia - mówi ks. Jarosław Chlebda.
- Osoby niepełnosprawne powoli zaczynają być postrzegane nie tylko jako ci, którzy wymagają od społeczeństwa pomocy i zabezpieczenia, ale także jako pełnoprawni członkowie tego społeczeństwa. Oni przecież, pomimo swojej niepełnosprawności, funkcjonują tak jak inni: pracują, płacą podatki, są konsumentami, zakładają rodziny, mają dzieci - przekonuje z kolei B. Dąsal. - Mam nadzieję, że do rozpowszechniania takiego spojrzenia przyczynią się także Światowe Dni Młodzieży w Krakowie, w czasie których osoby niepełnosprawne będą szły ramię w ramię w tej kolorowej, dynamicznej, rozśpiewanej i pełnej wigoru grupie młodych ludzi - dodaje.