- Bogu łatwiej jest powstrzymać gniew niż miłosierdzie - przekonywał bp Grzegorz Ryś podczas kwietniowej "Ewangelizacji na Bulwarowej".
Najpierw była „Ewangelizacja na Barce” - tej pływającej po wodach Wisły, oraz stacjonarnej, zacumowanej u stóp Wawelu. Od jesieni ub. roku akcja zapoczątkowana przez ks. Łukasza Gołasia SAC, Pallotyńską Wspólnotę Ewangelizacyjną i radio nowohuckie.pl przeniosła się do pallotyńskiej świątyni przy ul. Bulwarowej. Tym samym stała się „Ewangelizacją Nowej Huty”.
Od lipca 2013 r., gdy ewangelizacyjna barka po raz pierwszy odbiła od brzegu, kerygmat podczas kolejnych, comiesięcznych spotkań głosili już różni goście, zarówno duchowni (m.in. bp Damian Muskus OFM, ks. Michał Olszewski SCJ, ks. Krzysztof Czerwionka CR, o. Michał Legan OSPPe), jak i świeccy (m.in. Jan Budziaszek, Witek Wilk, Beata i Marcin Mądrzy). We wtorek 21 kwietnia bp Ryś kerygmat głosił już po raz 4. Wcześniej przewodniczył też Mszy św.
Nawiązując do czytania z Dziejów Apostolskich opowiadającego o kamieniowaniu św. Szczepana, skupił się na słowach, które pierwszy męczennik powiedział do starszych i uczonych w piśmie, nazywając ich ludźmi „twardego karku i opornych serc i uszu”.
- Te słowa są złą nowiną o każdym z nas. My też jesteśmy twardego karku i mamy nieobrzezane serca i uszy. Twardy kark oznacza, że nie potrafimy zgiąć kolan przed Bogiem, całować Jego ran i adorować Go. Nie potrafimy, bo często sami dla siebie jesteśmy bogami - zauważył bp Ryś, dodając, że znakiem narodu wybranego jest fizyczne, widoczne obrzezanie. Nic ono jednak nie znaczy, jeśli serce pozostaje nieobrzezane modlitwą, łaską Ducha Świętego i otwartością na Boga.
- Możemy stać blisko ołtarza, a z Bogiem mieć niewiele wspólnego. Jest też jednak Dobra Nowina, którą znajdujemy na kartach Ewangelii. Jezus przyszedł bowiem na świat, by swoim słowem karmić również tych opornych na Jego łaskę, nieobrzezanych na sercu. Nad ludem grzesznym niebo się wciąż otwiera i stoi w nim Jezus, wstawiając się przed Bogiem za tymi, którzy Go ranią - mówił bp Grzegorz.
Jak tłumaczył, Jezus nie siedzi po prawicy Ojca, ale w postawie przebłagalnej stoi przed Nim. - Gdy człowiek grzeszy, Jezus nie odwraca się od niego. Nie odwraca się od każdego z nas. Nie zamyka też oczu, ale prosi Ojca o miłosierdzie nad światem. A Bogu łatwiej jest powstrzymać gniew niż morze miłosierdzia. W chwili, gdy zabijamy Jezusa naszym grzechem, On myśli, jak nas wskrzesić z martwych - przekonywał biskup.
Jego zdaniem. najgłębszą istotą kerygmatu jest właśnie nieskończone miłosierdzie żywego Boga. - W to oblicze pełne miłosierdzia będziemy wpatrywać się szczególnie mocno od grudnia tego roku do listopada 2016 r., czyli podczas Roku Miłosierdzia. Zagłębmy się w to miłosierdzie - zachęcał bp Ryś.
Kwietniowej „Ewangelizacji na Bulwarowej” towarzyszyła promocja książki „Jezus jest moim Panem”, wydanej przez Fundację Nowohuckie.pl nakładem Wydawnictwa eSPe. Książka jest zapisem kerygmatu głoszonego podczas pierwszego roku „Ewangelizacji na Barce”. Można w niej więc przeczytać, jak słowo Boże przepowiadali:
- Jak wiele osób podczas rejsów spotkało żywego Boga, wie tylko On sam. Docierają do nas jednak świadectwa osób, które po udziale w rejsach doświadczyły uzdrowienia - zarówno duchowego, jak i fizycznego - mówi ks. Gołaś, zachęcając do przeczytania książki i zagłębienia się w kerygmat.
Kolejna "Ewangelizacja na Bulwarowej" odbędzie się 14 maja o godz. 20. Kerygmat głosić będzie o. Adam Szustak OP.