W drodze do Rzymu. Czterech byłych więźniów idzie do Wiecznego Miasta, ciągnąc specjalnie przygotowany wózek. Chcą zawieźć ojcu świętemu obraz Jezusa Miłosiernego.
Jesteśmy ludźmi, którzy wędrują i „modlą się nogami”. Oddajemy to miłosierdzie, które kiedyś do nas przyszło – mówi Roman Zięba, jeden z pielgrzymów. Wyruszyli w Niedzielę Miłosierdzia, 12 kwietnia, z Łodzi. Na początku było ich pięciu – Seweryn Trafankowski, Grzegorz Gryniewicz, Marek Trzebowski, Roman Zięba i Wojciech Jakowiec. Tak dotarli do Krakowa. Teraz idą w czterech – Seweryn musiał wrócić do pracy. – Najpiękniejsi w tej pielgrzymce są ludzie, uratowani przez Jezusa i idący za Nim. Każdy z nich ma niezwykłe doświadczenie Bożego miłosierdzia, wie z autopsji, że Jezus żyje i kocha, podnosi nawet z największego bagna – zaznacza s. Elżbieta Siepak ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, która przyjęła pielgrzymów w sanktuarium w Łagiewnikach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.