U stóp pomnika Adama Mickiewicza słowami "Roty" rozpoczął się protest "Polska ziemia w polskich rękach".
Manifestowali członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego i Przymierza Naród Wolność Suwerenność, którzy solidaryzowali się z rolnikami. Wysunęli oni trzy postulaty. Pierwszy bezpośrednio wiązał się z nazwą protestu - uczestnicy sprzeciwiali się bowiem temu, by od 1 maja 2016 roku polską ziemię mogli bez ograniczeń kupować obcokrajowcy. Organizatorzy protestu podkreślają, że jest to niezgodne z art. 23 Konstytucji RP o ochronie polskiej wsi i polskiego rolnika.
- Jest to barbarzyństwo, żeby tę drogocenną perłę [polską ziemię] wystawiać na licytację, w której polski rolnik nie ma szans, bo jego pozycja ekonomiczna jest dużo gorsza od pozycji rolników z zagranicy - tłumaczyła Anna Bednarek, prezes zarządu Beskidzkiego Stowarzyszenia Produkcji Ekologicznej i Turystyki "Best Proeko".
Protestujący sprzeciwiali się też wprowadzeniu nasion i materiałów GMO, ponieważ - jak podkreślał Paweł Kukla z Przymierza Naród Wolność Suwerenność - "to blokuje nasze ekologiczne produkty, które są cenione na całym świecie".
Kolejnym postulatem protestujących było wprowadzenie tzw. sprzedaży bezpośredniej. Dzięki temu rolnicy sami mogliby sprzedawać swoje produkty. Obecnie, jak twierdzi Dawid Gołąb z Obozu Narodowo-Radykalnego, gospodarstwa rolników, którzy nie mogą prowadzić sprzedaży bezpośredniej, są skazane na porażkę, a to z kolei może być przyczyną sprzedaży ziemi.
- Absurdalność przepisów i liczba instytucji, których zgodę musi uzyskać polski rolnik, skutecznie ogranicza wprowadzanie na rynek produktów regionalnych. Jest to na rękę międzynarodowym korporacjom, które zdominowały rynek artykułów spożywczych w Polsce - mówił przedstawiciel Obozu Narodowo-Radykalnego.
Na protest zaproszono przedstawicieli organizacji na co dzień wspierających rolników, takich jak np. ICPPC - Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi, Beskidzkie Stowarzyszenie Produkcji Ekologicznej i Turystyki "Best Proeko" czy "Solidarność" Rolników Indywidualnych.
Wzięła w nim także udział krakowska aktorka, reżyser i scenograf Sława Bednarczyk, która wyrecytowała wiersz pt. "Tu wszędzie Polska" Tadeusza Kubiaka.
- Walczę o Polskę, bo już jedną straciłam. Straciłam ziemię, na której wyrosłam, zapach łąk i teraz walczę, bo Bóg dał nam ojczyznę. To jest dar i ja muszę go bronić. Walczę nie tylko o ojczyznę, ale też o naszą tożsamość narodową. Ja zawszę będę tam, gdzie trzeba - podkreślała S. Bednarczyk.
Na koniec P. Kukla, przewodniczący Przymierza Naród Wolność Suwerenność, odczytał oświadczenie organizatorów skierowane do rządu RP. Zostanie ono w ciągu najbliższego tygodnia przedstawione wojewodzie małopolskiemu.