- Prośmy zatem tutejszą Gospodynię - Gaździnę Podhala o wstawiennictwo u Jej Syna i wsparcie dla siewcy i żniwiarza - mówił ks. infułat Władysław Gasidło.
Działacze Polskiego Stronictwa Ludowego z Małopolski uczestniczyli w uroczystej Mszy św., sprawowanej przy ołtarzu polowym. - Rolnik powinien żyć w zgodzie z naturą, z którą jak nikt inny styka się nieustannie. Powinien z nią współpracować - zaznaczył ks. Gasidło.
Do Ludźmierza przyjechał działacz Polskiego Stronictwa Ludowego minister Władysław Kosiniak Kamysz, minister pracy i polityki społecznej. - Nie chcę przywoływać naszych wielkich działaczy, ale podkreślić rolę pojedynczego, zwykłego członka ruchu ludowego, który ukochał ziemię, na niej pracuje dla naszej ojczyzny - zaznaczył minister.
Przy ołtarzu polowym przemawiali także inni parlamentarzyści związani z PSL. Wszystkie przemówienia były stonowane i rzeczowe. Kiedy głos zabrał marszałek województwa małopolskiego Marek Sowa nie omieszkał podkreślić, że dzisiaj jest ważny dzień dla Polski. - Nie dajmy podzielić Polski na dwa obozy, nie dajmy sobie wmówić, że wymaga ona dzisiaj naprawy - podkreślił M. Sowa.
Liturgię Mszy św. uświetniła Miejska Orkiestra Dęta z Nowego Targu. Wszystkim za obecność podziękował ks. Kazimierz Klimczak, proboszcz parafii w Ludźmierzu. Do sanktuarium Królowej Podhala przyjechało kilkanaście delegacji z pocztami sztandarowymi PSL. Byli także strażacy.
Obchody 120-lecia PSL prowadził w Ludźmierzu radny sejmiku województwa małopolskiego Stanisław Barnaś. Jednym z punktów było także wręczenie partyjnych legitymacji i przywitanie nowych członków.