Prezydent harcerz

Andrzej Duda był w czasie swej krakowskiej młodości harcerzem. To doświadczenie ukształtowało go na całe życie.

- Przygoda z harcerstwem miała w moim życiu duże znaczenie. Nauczyła samodzielności, a jednocześnie rozwinęła umiejętność działania w grupie - stwierdził prezydent elekt.

W latach 1984-1990 był członkiem 5 Krakowskiej Drużyny Harcerzy „Piorun” im. Legionistów 1914 Roku. Odchodził z czynnej działalności harcerskiej jako drużynowy 5 KDH. Drużyna wchodziła w skład Szczepu „Wichry”.

Andrzej Duda pamięta o swych harcerskich korzeniach. Rokrocznie 22 lutego, w dzień Myśli Braterskiej, ogólnoświatowego święta skautingu, składa życzenia wszystkim harcerkom i harcerzom m. in. za pośrednictwem fejsbuka.

„Gorące pozdrowienia w Dzień Myśli Braterskiej, dla wszystkich harcerek i harcerzy na FB.
Szczególnie serdeczne życzenia przekazuję zuchom, harcerkom, harcerzom i wychowankom krakowskiego Szczepu Wichry. Tam poznałem przyjaciół i otrzymałem najlepszą lekcję publicznej służby” - życzył druhom A. Duda

Z czasów działalności harcerskiej pamięta go szef jego biura poselskiego Wojciech Kolarski, radny miasta Krakowa, niegdyś również harcerz 5 KDH.

- Byliśmy w różnych zastępach. Spotykałem go jednak m. in. w trakcie gier terenowych w trakcie których ujawniał zdolności przywódcze oraz na Mszach harcerskich odprawianych w kościele św. Idziego pod Wawelem m. in. przez naszego kapelana o. Adama Studzińskiego - wspominał Kolarski.

Harcerzem tej drużyny był również starszy o kilka lat Marek Górka, obecnie historyk, pracownik Śródmiejskiego Ośrodka Kultury w Krakowie.

- Zapamiętałem go jako uczynnego druha, na którym zawsze można było polegać. Nie byłem w tym samym zastępie. Spotykaliśmy się jednak m. in. na wspólnych obozach, w trakcie obchodów rocznic niepodległościowych, w Duszpasterstwie Harcerzy przy kościele św. Idziego. Nasza drużyna kultywowała mocno tradycje patriotyczne. Hasła: „Bóg-Honor-Ojczyzna” czy też „Braterstwo i Służba” traktowaliśmy poważnie, nie traktując ich jak wytartych frazesów - powiedział M. Górka.

Instruktorem w Szczepie „Wichry” do którego należał kilkunastoletni Andrzej Duda, był wówczas Wojciech Hausner.

- Nie kojarzyłem wówczas zbyt dobrze druha Dudy. Była między nami przepaść pokoleniowa. Ja zaś zajmowałem się szczepie „Wichry” działalnością w kręgu instruktorskim grupującym dorosłych harcerzy – powiedział starszy o 15 lat od prezydenta elekta W. Hausner, krakowski nauczyciel historii, w latach 1988-1989 Komendant Hufca Związku Harcerstwa Polskiego Kraków-Krowodrza, w latach 1993-1995 zaś przewodniczący Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej.

- Spotkaliśmy się po wielu latach w 2010 r. To on przypomniał mi wówczas naszą wspólną przeszłość harcerską, zaznaczając, jak wielką rolę odegrała w jego dalszym życiu - dodał W. Hausner.

Co ciekawe, harcerzem był niegdyś również Bronisław Komorowski, kontrkandydat Andrzeja Dudy w tegorocznych wyborach prezydenckich.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..