W upalną czerwcową niedzielę, w samo południe w kościele oo. reformatów w Wieliczce świętowano 20. rocznicę koronacji obrazu Matki Bożej Łaskawej Księżnej Wieliczki papieskimi koronami.
Liczne wota, wpisy do księgi cudów i łask, pielgrzymi przybywający - wszystko to świadczy, że MB Łaskawa jest coraz bardziej kochana i czczona - mówił proboszcz i kustosz wielickiego sanktuarium o. Jacek Biegajło, witając parafian i gości.
Bp Grzegorz Ryś, który przewodniczył odpustowej Eucharystii, przekazał zebranym pozdrowienia od kard. Franciszka Macharskiego, który w 1995 roku koronował obraz Matki Bożej w franciszkańskim kościele. - Kardynał nie mógł tu przybyć, to zrozumiałe dla wszystkich, ale wie o tej uroczystości, pamięta i modli się z nami. Jeszcze po drodze przysłał mi sms, żebym nie zapomniał was pozdrowić - mówił bp Ryś.
Krótki list przysłał także kard. Marian Jaworski, który przed 20 laty również uczestniczył w koronacji obrazu. "Bardzo chciałem być na tej uroczystości, ale niestety nie dam rady. Bardzo proszę o zrozumienie. Jak się wzmocnię, postaram się przynajmniej krótko nawiedzić Panią Łaskawą" - zapewnił kardynał.
W wygłoszonej homilii bp Grzegorz Ryś podkreślał, że dwadzieścia lat "to dużo i mało". - To w sam raz tyle, żeby dojrzeć. W wieku dwudziestu lat człowiek wchodzi w życie dorosłe. Dwadzieścia lat to jest też taki czas, kiedy nasz stosunek do matki się zmienia - mówił biskup, nawiązując do dwóch dekad, które upłynęły od koronacji obrazu MB Łaskawej.
- W miarę, jak człowiek dojrzewa, to widzi, że matka ma wartość sama w sobie, ze względu na to kim jest, a nie tylko z racji tego, co może mi dać i co jej zawdzięczam. Im jesteśmy starsi, tym mamy więcej podziwu dla swoich matek, widząc jakimi są ludźmi, jakimi są osobami - tłumaczył. - To ważne, żeby w spotkaniu z Maryją też przechodzić te kolejne stadia - dodał.
Rozważając ewangelię, w której Jezus mówi o swoich uczniach "Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką", bp Grzegorz Ryś podkreślał, że więzy krwi tracą swoje znaczenie, a o wejściu do rodziny Jezusa decyduje zostanie Jego uczniem. To z kolei oznacza pełnienie woli Bożej.
- Dojrzewajmy, dorastajmy, szukajmy w sobie postaw, które nas czynią podobnymi do Maryi. To znaczy odważmy się spełniać wolę Boga - nie jakąś abstrakcyjną, tylko tę, którą Bóg ma w stosunku do każdego z nas - zachęcał zebranych bp Grzegorz Ryś.
Obraz Matki Bożej Łaskawej Księżnej Wieliczki - nietypowy, bo namalowany na kamiennej płycie - jest starszy niż obecnie opiekująca się nim klasztorna wspólnota. Zanim zamieszkali tu franciszkanie, znajdował się on w murowanej kapliczce i już wtedy otaczany był czcią mieszkańców Wieliczki.
Powstał prawdopodobnie w połowie XVI wieku. Pod koniec XVII stulecia został odnowiony (niemal namalowany od nowa). Później był przemalowywany jeszcze dwukrotnie. Dokładne dzieje trudno jednak dziś ustalić, gdyż kronika klasztorna spłonęła w 1718 roku podczas pożaru, z którego sam obraz cudownie ocalał.
W czasach współczesnych modlił się przed nim m.in. Karol Wojtyła, który już jako papież poświęcił w 1994 roku korony dla Wielickiej Pani. 4 czerwca 1995 roku koronacji obrazu dokonał kardynał Franciszek Macharski, a towarzyszyli mu kard. Marian Jaworski (wtedy arcybiskup) oraz bp Kazimierz Ryczan.