- W procedurę in vitro"wpisana jest procedura śmierci - mówił w Łagiewnikach Antoni Zięba.
Późnym popołudniem 17 czerwca w auli Papieskiej przy sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach odbyło się spotkanie członków Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.
- Należy usilnie zwalczać wszelkie próby zalegalizowania w Polsce aborcji. Pierwszym krokiem było wprowadzenie możliwości kupna bez recepty śmiercionośnej pigułki "dzień po" - mówił podczas spotkania Antoni Zięba, prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia i Człowieka.
- Musimy wspólnie walczyć o cofnięcie tego przepisu, walczyć o nienarodzone dzieci - podkreślił A. Zięba. Dodał, że tabletka nie działa jedynie antykoncepcyjnie, ale głównie wczesnoporonnie, co - oprócz uśmiercenia ludzkiego życia - negatywnie odbija się na zdrowiu kobiety zażywającej tę pigułkę.
Na spotkaniu poruszono także problem edukacji seksualnej typu A (propagowanej przez Kościół, opartej na zachowaniu czystości przedmałżeńskiej, niestosowaniu antykoncepcji oraz chęci stworzenia trwałego, wiernego małżeństwa) oraz B, w ramach której promowane są antykoncepcja oraz możliwość przeprowadzenia przez młodzież aborcji, nawet bez wiedzy rodziców.
Ten drugi typ edukacji seksualnej stosowany jest m.in. w Wielkiej Brytanii i Szwecji. Jak przekonywał A. Zięba, liczba chorób przenoszonych drogą płciową jest tam dziesięciokrotnie wyższa niż w Polsce.
Omawiano także problem in vitro. - W tę procedurę nierozłącznie wpisana jest procedura śmierci. Statystycznie ceną urodzenia jednego żywego dziecka jest śmierć 10 innych dzieci, jego rodzeństwa. Ponadto dziecko poczęte tą metodą ma kilkakrotnie większe szanse na rozczep wargi i podniebienia czy zarośnięcie przełyku - zaznaczył A. Zięba.
Spotkanie zakończyły projekcja filmu o św. Faustynie, Litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz Msza św. w intencji dzieła obrony życia poczętego.