Do niedzieli potrwa 11. Małopolski Piknik Lotniczy. Atrakcji nie brakuje!
Podczas pikniku prezentowane są zarówno najnowsze maszyny, jak również te, które brały udział w wojnach, bądź repliki historycznych samolotów.
W sobotę gratką dla fanów lotnictwa były m.in. takie maszyny, jak: radziecki Jak-12, Jak-18, Eurostar, Mewa, PZL-110 Koliber, DHC-1 Chipmunk czy Su-31. Ostatni z nich pilotował Jurgis Kairys, litewski pilot akrobacyjny, od którego każdy fan po pokazie mógł otrzymać autograf.
Można było też zobaczyć pokazy grup rekonstrukcyjnych, reprezentujących czasy od I wojny światowej, aż do wojen współczesnych. Wśród nich była m.in. grupa pilotów słowackich, która organizuje pokazy walk powietrznych z II wojny światowej.
Na niebie, oprócz samolotów, pojawiły się też motolotnie, paralotnie, a także skoczkowie spadochronowi skaczący z wysokości 1,5 tys. metrów. Oprócz tego szczególną atrakcję dla zwiedzających stanowiły pokazy grup akrobacyjnych, m.in. grupy Firebirds.
Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania nad miastem można było dostrzec niecodzienny widok. Jak tłumaczył Jan Hoffmann, który prowadzi imprezę, były to grupy akrobacyjne m.in. z Łotwy, które robiły rozpoznanie terenu samolotami turboodrzutowymi L-39 Albatros. Samoloty te zagościły na krakowskim pikniku po raz pierwszy. Podobnie po raz pierwszy na krakowskim niebie można było zobaczyć Iskrę.
W sobotę gościem specjalnym tegorocznego pikniku był 99-letni płk Ludwik Krempa, który brał udział w II wojnie światowej. Opowiadał on zebranym o swojej pracy związanej z lotnictwem.
- Latanie fascynowało człowieka praktycznie od zawsze. Leonardo da Vinci powiedział, że jeżeli człowiek raz zazna latania, to już zawsze będzie miał oczy skierowane w niebo - mówił Marek Sowa, marszałek Małopolski, który wraz z Krzysztofem Radwanem, dyrektorem Muzeum Lotnictwa Polskiego, otworzył 11. Małopolski Piknik Lotniczy.
Warto dodać, że podczas pikniku Instytut Pamięci Narodowej zaprezentował najnowszą edukacyjną grę lotniczą "7. Obrona Lwowa". Swoich sił w planszowych potyczkach zwiedzający mogli spróbować przy stanowisku IPN.
Mnóstwo atrakcji będzie też czekać jutro na wszystkich, którzy odwiedzą Muzeum Lotnictwa Polskiego i najstarsze lotnisko Rzeczypospolitej, czyli Rakowice-Czyżyny, historyczną siedzibę 2. Pułku Lotniczego.