Kilkadziesiąt nazwisk, ponad 500 stron, archiwalne zdjęcia, nigdzie wcześniej niepublikowane historie. Książka "Nowy Targ. Moje miasto" autorstwa Marka Fryźlewicza, wieloletniego burmistrza, to niezwykle cenna i wartościowa lekcja historii dla wszystkich.
Promocja książki odbyła się 2 lipca w Miejskim Ośrodku Kultury w Nowym Targu. Przy pełnej sali widowiskowej wieloletni burmistrz miasta opowiadał o kulisach powstawania publikacji. Zaprosił na scenę ks. Mariusza Wojdana z parafii NSPJ w mieście. - Ileż to razy przejeżdżamy jakąś ulicą czy biegniemy nią w pośpiechu do pracy, do kościoła, na zakupy... A tu okazuje się, że patronuje jej niezwykła, nietuzinkowa postać. Mieszkając, pracując w tym miejscu, wciąż warto poznawać ludzi, którzy zapisali się w jego historii - podkreślił ks. Wojdan, jeden z redaktorów "Głosu Serca".
Prowadząca spotkanie nowotarska dziennikarka Anna Szopińska i jednocześnie redaktor literacki oraz korektor książki pytała autora, o której postaci chciałby nakręcić film albo z którą szczególnie czuje się związany. M. Fryźlewicz zaznaczył, że pod każdym portretem kryje się coś wyjątkowego. Wspomniał postać bł. ks. Piotra Dańkowskiego czy aktora Pawła Gędłka. - Jedna z naszych postaci była podejrzewana nawet o... szpiegostwo! - opowiadał M. Fryźlewicz.
Spotkanie promocyjne uświetnili Mali Hyrni i zespół New Market Jazz Band. Na zakończenie do M. Fryźlewicza po dedykacje książkowe ustawiła się bardzo długa kolejka. Wśród gości był m.in. prof. Marian Tischner, brat ks. prof. Józefa Tischera, czy prof. Bogusław Grzybek z Krakowa. Nie zabrakło również najbliższych członków rodziny autora, m.in. żony Doroty i brata ks. kan. Andrzeja Fryźlewicza.
Książka powstała pod patronatem Podhalańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Nowym Targu.