Wernisaż wystawy "Powrót do miasta" odbył się w piątek 24 lipca w Miejskim Ośrodku Kultury w Nowym Targu.
- Czuję się niezwykle wzruszona, ale i odczuwam tremę, bo pierwszy raz oficjalnie w swoim rodzinnym mieście pokazuję swoje prace - mówiła Lucyna Bełtowska. Artystka przeczytała też fragment swojej książki, która opowiada o Krakowie, a także o jej krakowskim rozdziale życia.
Lucyna Bełtowska całe swoje studenckie i zawodowe życie związała z Uniwersytetem Jagiellońskim, gdzie ukończyła Wydział Filologiczny i pracowała w Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Do Collegium Maius przyjęta została przez prof. Karola Estreichera. Tam została kustoszem i kierownikiem Działu Ikonografii i Dokumentacji Fotograficznej. W ciągu kilkudziesięciu lat pracy była kuratorem, autorem scenariusza (często także oprawy plastycznej) około kilkudziesięciu muzealnych wystaw, zarówno krajowych, jak i międzynarodowych, a także katalogów do nich.
Ekspozycje te (jedna z nich „Skarby Uniwersytetu Jagiellońskiego” została nagrodzona w ogólnopolskim konkursie na wydarzenie muzealne roku „Sybilla” organizowanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego), prezentowane były m.in. w Zamku Królewskim w Warszawie, Wrocławiu, Toruniu, Kielcach, Płocku, Pułtusku, jak również we Włoszech - w Rzymie, Bolonii i Padwie.
Za osiągnięcia w pracy naukowej, muzealnej oraz popularyzację kultury i sztuki odznaczona przez Prezydenta RP Srebrnym i Złotym Krzyżnem Zasługi.
Równolegle do pracy zawodowej podejmowała wielorakie próby działalności artystycznej - począwszy od pisania, na malowaniu kończąc. Ciągłe, niespokojne poszukiwania odpowiedniej formy jest charakterystyczną cechą jej działań podejmowanych na tak wielu polach, a twórczość plastyczna zróżnicowana i podatna na wiele inspiracji.
Prezentowane obrazy (35 pozycji) w Nowym Targu są niewątpliwie świadectwem dużej wrażliwości plastycznej, wyczucia koloru i próbą uchwycenia nastroju przemijającej chwili.
- Motywem przewodnim w pokazywanych pracach na tej wystawie są dwie postacie, które chcą bronić albo napaść na Europę. Nasza tożsamość to szalenie ważna kwestia - podkreśla artystka i namawia do przemyśleń o ojczyźnie, kontynencie w czasie oglądania wystawy. Jednym z pierwszych widzów "Powrotów do miasta" był Marek Fryźlewicz, wieloletni burmistrz stolicy Podhala.