Wszystkimi składami pendolino jedziemy do Warszawy za 49 zł! Ale tylko z Katowic. Promocja Krakowa nie objęła.
Wakacje powoli dobiegają końca. Za to z impetem rusza kampania wyborcza. Opozycja i rządzący prześcigają się w pomysłach, jak tu zachęcić do siebie wyborcę. I oto PKP InterCity, spółka należąca do Skarbu Państwa, wpadła na genialny pomysł! Od 14 sierpnia wszyscy podróżni korzystający ze składów pendolino, a rozpoczynający swoją podróż w Katowicach, do Warszawy dostaną się za jedyne 49 zł! Od tej kwoty emeryci, studenci, dzieci i młodzież szkolna mogą sobie odliczyć jeszcze ulgi ustawowe.
Chwyt marketingowy rewelacyjny! Ale czy to jest na granicy opłacalności? Internauci już komentują, że to my zapłacimy z naszych podatków za takie promocje. Jednak pytań jest więcej. Dlaczego takiej promocji nie ogłoszono na wszystkie składy pendolino odjeżdżające z Krakowa do Warszawy? Czyżby rządzący chcieli w ten sposób ukarać miasto rodzinne prezydenta RP Andrzeja Dudy?
Kolejna sprawa komunikacyjno-wyborcza. Jeden podhalański poseł z opozycji alarmuje, że nie ma w budżecie pieniędzy na budowę tzw. węzła w Poroninie, a drugi, z partii rządzącej, szybko zabiera głos i zaprasza dziennikarzy do Poronina na podpisanie stosownych umów w sprawie budowy. Może to i dobrze, że sprawy tak szybko nabierają tempa, bo jaka jest sytuacja na zakopiance, zwłaszcza w czasie wakacji, nie trzeba przypominać.
Na koniec pochwała. Kilka razy podróżowałem składami pendolino ze swoimi pociechami z południa na północ i z powrotem. Muszę przyznać, że komfort w przedziale dla rodziców z dziećmi jest wysoki, podobnie zresztą, jak cała podróż. Żałuję bardzo, że nie mogłem dzieciom powiedzieć, iż ten pociąg został wyprodukowany w Polsce. A przecież polskie fabryki taboru kolejowego spokojnie mogły poradzić sobie z takim zamówieniem. Na pocieszenie pozostaje transport miejski, który korzysta z tramwajów i autobusów wyprodukowanych w naszym kraju, którymi podróżowaliśmy w czasie wakacji w Gdańsku.