Dokładnie za miesiąc w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie na Białych Morzach odbędzie się beatyfikacja Klary Szczęsnej.
Msza św., podczas której na ołtarze zostanie wyniesiona współzałożycielka Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego - sióstr sercanek, rozpocznie się 27 września o 10.30. Poprzedzi ją nabożeństwo przygotowujące do udziału w Eucharystii.
Aktu beatyfikacji służebnicy Bożej dokona legat papieski kard. Angelo Amato, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
Proces beatyfikacyjny Klary Ludwiki Szczęsnej trwał od przeszło 20 lat. Otworzył go 25 marca 1994 r. kard. Franciszek Macharski. 20 grudnia 2012 r. Benedykt XVI podpisał dekret o heroiczności jej cnót, a 5 czerwca 2015 r. ojciec święty Franciszek promulgował dekret o cudzie przypisywanym wstawiennictwu czcigodnej służebnicy Bożej.
W archiwum sióstr sercanek nie brakuje świadectw o skutecznym wstawiennictwie Matki Klary. „Modliłam się przez parę lat do M. Klary, aby rozdzieliła pewna parę, która żyła w grzechu (starsi ludzie). Mężczyzna opuścił tę niewiastę, a ona znowu chodzi do kościoła (myślę, że się nawróci)” - pisze w swoim krótkim świadectwie Jadwiga.
Z kolei Janina z Przeworska, która błagała Klarę Szczęsną o uzdrowienie syna, relacjonuje: „Po prześwietleniu okazało się, że Adam ma ubytek kości stawowo-biodrowej i przy chodzeniu bardzo go bolało. Było to w roku 1986. Lekarze w ogóle nie chcieli się do tego zabierać, mówili, że żadne leczenie nic nie da, dawali tylko środki przeciwbólowe. Tak zostałam odprawiona przez niejednego lekarza, więc tylko nadzieja w Bogu. Dowiedziałam się od mojej cioci o Matce Klarze (nie znając jeszcze jej imienia i nazwiska) i zaczęłam się gorąco modlić do niej wołając: »Matko, uzdrów mi syna, pomóż mnie i mojemu dziecku!«. Zostałam wysłuchana, za co jesteśmy wszyscy wdzięczni Czcigodnej Matce Klarze Szczęsnej, której obrazek z modlitwą teraz dostałam. Będziemy nadal prosić o jej wstawiennictwo i o opiekę nad całą rodziną. Nie przestaję się modlić i prosić ją o dalszą pomoc w ciężkich chwilach. Teraz już wiem, gdzie mam szukać pomocy” - pisze szczęśliwa matka z Podkarpacia.
O życiu i dziele Klary Ludwiki Szczęsnej czytaj także: