Ks. prał. Franciszek Chowaniec odszedł 8 września rano. Miał 84 lata.
Do ostatnich chwil był obecny w życiu krakowskiego Kościoła, a zwłaszcza Ruchu Światło-Życie i Służby Liturgicznej. W ostatnią sobotę tegorocznych wakacji, gdy po raz pierwszy od wielu lat ks. Franciszek nie przyjechał na dzień wspólnoty do Kalwarii Zebrzydowskiej, o jego zasługach dla diecezji mówił kard. Stanisław Dziwisz. - Jak pamiętamy, twórcą oaz był ks. Blachnicki, dziś sługa Boży. Ale w archidiecezji krakowskiej tego ducha przejął od niego ks. Franciszek Chowaniec - wspominał metropolita krakowski.
- On zakochał się w tym pomyśle ks. Blachnickiego i tworzył tutaj zręby wszystkiego - ośrodków, programów, bo to wszystko dopiero się rodziło - opowiada z kolei ks. Michał Leśniak, diecezjalny moderator Służby Liturgicznej i Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Krakowskiej. - Potem uczył tego nowego spojrzenia na duszpasterstwo, na liturgię kleryków w seminarium - dodaje.
Ks. Chowaniec urodził się 9 sierpnia 1931 r. we Włosienicy koło Oświęcimia. Ochrzczony został trzy dni później. Lata młodości przeżywał w cieniu pobliskiego obozu koncentracyjnego. Przerwaną w drugiej klasie szkoły podstawowej naukę Franciszek kontynuował po 1945 roku w Oświęcimiu, gdzie przyjął także sakrament bierzmowania i rozpoczął edukację w liceum salezjańskim. Do krakowskiego seminarium duchownego wstąpił w 1952 roku, a pięć lat później - w 1957 roku - przyjął święcenia kapłańskie z rąk abp. Eugeniusza Baziaka.
Jako wikary pracował w Sułkowicach i Nowym Targu (tam spotkał się z ks. Blachnickim, który zaraził go ideą Ruchu Światło-Życie). W 1970 roku kard. Karol Wojtyła powołał księdza Chowańca na stanowisko prefekta seminarium w Krakowie. W 1973 roku ks. Franciszek objął duszpasterstwo ministrantów w archidiecezji, rok później został członkiem Archidiecezjalnej Komisji Liturgicznej, a w 1975 roku - rady Wydziału Duszpasterstwa Kurii Metropolitalnej. Równocześnie był proboszczem parafii Wszystkich Świętych w Krakowie.
"Chcę Księdzu Kanonikowi powiedzieć, że praca, którą prowadzi, jest za łaską Bożą ogromnie cenna i owocna. Właśnie ta praca z liturgiczną służbą ołtarza prowadzona różnymi metodami, ale przede wszystkim metodą »oazową«, daje sposobność (...) spotkania się najwartościowszych przedstawicieli młodzieży i duchowieństwa. I to przynosi owoce, również w zakresie powołań kapłańskich" - pisał do ks. Franciszka ówczesny metropolita krakowski kard. Wojtyła.