W archidiecezji krakowskiej chcą pomóc uchodźcom, którzy mogą przyjechać do Małopolski. Na razie jednak nie wiedzą, jak.
Koordynacją pomocy zajęłaby się archidiecezjalna Caritas, zajmująca się na co dzień dobroczynnością. Nie może jednak tego zrobić bez dokładnego zbadania sytuacji związanej z procedurami ewentualnego przyjmowania uchodźców z Bliskiego Wschodu.
- 15 i 16 września biorę udział w odbywającym się w mazowieckim Turnie, spotkaniu diecezjalnych dyrektorów Caritas. Rozmawialiśmy już z przedstawicielami Urzędu ds. Cudzoziemców, by poznać stanowisko władz państwowych dotyczące m.in. sposobu, w jaki uchodźcy byliby rozlokowywani w kraju i jaka odpowiedzialność spoczywałaby na instytucjach i osobach, które zadeklarowały wsparcie - mówi ks. Bogdan Kordula, dyrektor Caritas Archidiecezji Krakowskiej.
- Parafia katedralna na Wawelu jest gotowa opłacić pobyt jednej rodziny uchodźczej, którym zajęłaby się Caritas. Mielibyśmy wówczas gwarancję, że pomoc ta zostanie udzielona sprawnie i zgodnie z prawem dotyczącym pobytu cudzoziemców w Polsce - zaznacza ks. Zdzisław Sochacki, proboszcz katedry na Wawelu.
Pomoc deklaruje również ks. Edward Baniak, proboszcz nowohuckiej Arki Pana. - Gotowi bylibyśmy opłacić wynajęcie dwóch pokoi w hotelu robotniczym, które zapewniłyby schronienie rodzinie uchodźczej posiadającej dzieci. Musiałby być, oczywiście, wyjaśniony ich formalny status prawny, odnoszący się do pobytu na terenie Polski - tłumaczy.
Pomocy nie wyklucza także ks. Krzysztof Strzelichowski z podwadowickiego Mucharza. - Moglibyśmy przyjąć kilka rodzin. Mamy do dyspozycji dawną organistówkę i budynek starej szkoły. Pomoc musiałaby być jednak skoordynowana z Caritas i władzami naszej gminy - deklaruje proboszcz.
Niewykluczone, że potencjalni uchodźcy znaleźliby schronienie również w dwóch ośrodkach rekolekcyjno-wypoczynkowych - w Zembrzycach i Zakrzowie. Mogłoby się tam pomieścić ok. 400 osób. Ośrodek "Totus Tuus" im. kard. Karola Wojtyły w Zembrzycach prowadzi krakowska parafia Mariacka, zaś ten noszący imię Jana Pawła II w Zakrzowie w gminie Stryszów należy do Caritas.
- Działamy od 15 lat. Na wczasy przyjeżdża do nas sporo osób z terenu archidiecezji, zazwyczaj niezamożnych. Na razie za wcześnie jest, by mówić o szczegółach ewentualnej pomocy uchodźcom. Dopiero gdy przedstawiciele Caritas poznają warunki, na jakich miałaby się ta pomoc odbywać, przyjdzie czas na stosowne działania - mówi ks. Grzegorz Wicher, dyrektor ośrodka w Zakrzowie.