Niedźwiedź to nie miś!

– Jeśli ktoś jest cierpliwy, a bardzo chciałby spotkać grubego zwierza, polecam Dolinę Małej Łąki i jej Wielką Polanę – mówi Filip Zięba z TPN.

jg

|

Gość Krakowski 40/2015

dodane 01.10.2015 00:00
0

W ramach 60-lecia Tatrzańskiego Parku Narodowego do końca września trwała kampania edukacyjno-informacyjna. Byliśmy w gronie dziennikarzy, którzy podążali śladami niedźwiedzi. – One uwielbiają ocierać się o drzewa. Zostawiają na nich sierść, którą my bardzo dokładnie zbieramy i przeznaczamy do badań genetycznych – tłumaczy F. Zięba. Dzięki badaniom genetycznym okazało się, że jeden z niedźwiedzi bardzo lubił miód. Zachodził ciągle do podhalańskich pasiek, podkradał także miód na Słowacji. Było jasne, że to jeden i ten sam osobnik.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy