Polska królowa może być autorytetem dla młodzieży, dlatego w wawelskiej katedrze, miejscu, które kochała św. Jadwiga, odbyła się w niedzielę Msza św. w intencji gimnazjalistów, ich rodziców i nauczycieli.
Potrzebę modlitwy za nich dostrzegła m.in. Ewa Pyrkosz-Jadach z Towarzystwa Społecznej Szkoły Podstawowej. - Odkąd powstały gimnazja, stale słyszymy tylko o problemach z młodzieżą. Takie słowa na pewno nie pomogą młodym we wzrastaniu, a my poprzez modlitwę chcemy ich w tym wesprzeć i pokazać, że ich doceniamy i szanujemy - przekonuje.
Podobne zdanie ma ks. Zdzisław Sochacki, proboszcz katedry wawelskiej. - Gimnazjaliści to młodzi ludzie, którzy chcą realizować swoje ideały i pomysły na życie. Chcą też odnaleźć drogę do tego, by być kiedyś wartościowymi dorosłymi ludźmi. Mimo że my czasem na nich narzekamy i niekiedy uważamy, że nie zawsze potrafią nas słuchać, to jednak szukają szlachetnych postaw - tłumaczy.
O światło i dary Ducha Świętego dla uczniów nie bez powodu proszono więc za wstawiennictwem św. Jadwigi Królowej. Jak podkreślał ks. Sochacki, była ona niezwykłą kobietą nie tylko jako królowa Polski, ale też jako opiekunka młodych ludzi. Przypominał, że troszczyła się m.in. o studentów z Polski czy Wilna. - Św. Jadwiga jest postacią, która pomoże młodym odnaleźć się w dzisiejszym świecie i podkreśli wartości, które trzeba w życiu zauważyć. Od czasów działalności królowej minęło jednak wiele lat i o to, by gimnazjaliści o niej nie zapomnieli, muszą postarać się ich katecheci - zauważa ks. Sochacki.
- Dzisiaj przychodzicie tutaj, bo właśnie w tej katedrze zrodziła się do świętości królowa Jadwiga, kobieta bardzo młoda. Na swoich barkach to 12-letnie dziecko niesie odpowiedzialność za każdego, kogo jej Bóg powierzył - przypominał podczas kazania ks. Marek Różycki. - Dziś potrzeba bohaterów, którzy będą przygotowani na szyderstwa ze strony słabeuszów. Zachęcam was do tego, byście byli ludźmi odważnymi, patrząc na św. Jadwigę Królową, na św. Stanisława i na wszystkich tych świętych, którzy chodzili ulicami Krakowa - namawiał uczniów ks. Różycki.
Zachęcał ich również do zachowywania Bożych przykazań, które są "jak barierki, które Bóg postawił po to, byśmy w sposób pewny i bezpieczny mogli dążyć do świętości". Podkreślał też, że dziś Kościół potrzebuje osób, które nie będą się godzić na żadne kompromisy.
Potrzebę modlitwy za gimnazjalistów zauważają również oni sami. - Czas gimnazjum to taki okres, który zmieni nasze życie. Jest on dla nas trudny, bo możemy wpaść w nałogi i zboczyć z dobrej trasy. To taka najbardziej ryzykowna część naszego życia - tłumaczył Cyprian, uczeń Gimnazjum Sióstr Prezentek.
Podobne zdanie ma Zuzia, uczennica Państwowej Szkoły Muzycznej, która zwróciła uwagę na to, że w tym wieku wielu młodych ludzi często odwraca się od Boga. Jak tłumaczyła, to właśnie dlatego trzeba się za nich modlić.
Nieprzypadkowo wybrano również miejsce niedzielnego nabożeństwa - konfesję św. Stanisława w katedrze wawelskiej. - Wydaje mi się, że to jest najbardziej godne miejsce dla młodych ludzi, a oni teraz potrzebują takiego maksymalnego dowartościowania. Tutaj są przecież nasze korzenie, nasza historia i powód do dumy - mówiła E. Pyrkosz-Jadach.
W przygotowanie niedzielnej Mszy św. włączyły się trzy krakowskie szkoły - Gimnazjum im. Piotra Michałowskiego TSSP, Prywatne Gimnazjum nr 3 Fundacji Szkolnej "Dona" i Państwowa Szkoła Muzyczna II stopnia. Jak zapowiadają pomysłodawcy, nie była to ostatnia tego typu Msza św. Na swoje nabożeństwo na Wawelu gimnazjaliści będą mogli przyjść też przed egzaminami gimnazjalnymi.