Po raz pierwszy w Krakowie można oglądać obrazy Mikołaja Cziurlonisa, klasyka malarstwa litewskiego.
Prawie 100 jego prac plastycznych pokazano na wystawie „Mikalojus Konstantinas Čiurlonis. Litewska opowieść”, która od 16 października do 31 stycznia 2016 r. będzie dostępna w galerii Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie (Rynek Główny 25).
- Prof. Jacek Purchla, szef naszego centrum, od wielu lat zabiegał w Kownie, by przechowywana tam spuścizna malarska Cziurlonisa mogła być pokazana w Krakowie - mówi Natalia Żak, historyk sztuki z MCK, kurator wystawy przygotowanej we współpracy z Narodowym Muzeum Cziurlonisa w Kownie.
Z kątów poszczególnych sal wystawowych sączą się ciche dźwięki utworów. Nie są przypadkowe. To fragmenty kompozycji samego Cziurlonisa. - Był niezwykłą indywidualnością. Wypowiadał się artystycznie za pośrednictwem malarstwa, muzyki i słowa pisanego - tłumaczy N. Żak.
„Nie ma granic pomiędzy sztukami. Muzyka łączy poezję i malarstwo, ma swoją architektonikę. Malarstwo może posiadać także takąż architektonikę jak muzyka i w farbach wyrażać dźwięki” - pisał artysta.
Próbował to wyrażać w swoich obrazach, które pokazano na wystawie. Jest tu m.in. słynna „Fuga” z 1908 r. Obraz świetnie znany polskim uczniom z lat 70. XX wieku. Jego czarno-biała reprodukcja była bowiem jedną z ilustracji podręcznika do wychowania muzycznego. - Na pierwszy rzut oka wygląda jak nastrojowy pejzaż z choinkami w roli głównej. Po bliższym przyjrzeniu się można się jednak zorientować, że jest to po prostu malarskie odzwierciedlenie kunsztownej struktury fugi muzycznej. Malarską funkcję tematu muzycznego pełni tu motyw ukazującej się w różnych miejscach i na kilku poziomach jodły - wyjaśniła N. Żak.
Cykle malarskich „Sonat” nie tylko składają się z kilku części, jak w sonatach muzycznych. Te części są również zatytułowane tak, jak ich muzyczne odpowiedniki: „Allegro”, „Andante”, „Scherzo”, „Finale”.
Niektóre z nich, np. „Sonata gwiezdna”, zawierają elementy, które dzisiaj uznaje się za zapowiedź surrealistycznego nurtu w malarstwie. Tryptyk pejzażowy „Rajgród” pokazuje zaś, jak w nowoczesny naówczas sposób Cziurlonis komponował swoje obrazy.
Artysta przeżył zaledwie 36 lat. Urodzony w 1875 r., był synem organisty z Druskiennik. Uważał się za Litwina w znaczeniu etnicznym i angażował się w rozmaite działania rodzącego się na przełomie XIX i XX wieku litewskiego ruchu narodowego. Przez większą część życia posługiwał się jednak językiem polskim. Litewskiego języka literackiego nauczył się dopiero pod koniec życia od żony Zofii, która studiowała w Krakowie.
Losy Cziurlonisa były związane przez wiele lat z Warszawą. Tutaj studiował muzykę, m.in. u Zygmunta Noskowskiego, i uczył się kunsztu malarskiego, m.in. u wybitnych malarzy Konrada Krzyżanowskiego i Ferdynanda Ruszczyca. Umarł w 1911 r. w podwarszawskim Pustelniku (obecnie część Marek).
Wystawa malarstwa Cziurlonisa jest częścią cyklu imprez „Litwa w Krakowie”. 16 października w Zamku Królewskim na Wawelu odbędzie się pierwszy pokaz arrasu herbowego Zygmunta Augusta, przechowywanego na stałe w wileńskim Pałacu Wielkich Książąt Litewskich. 16 i 17 października w Filharmonii Krakowskiej zabrzmi poemat Cziurlonisa „W lesie”. Prezentacje literatury litewskiej odbędą się z kolei w trakcie Festiwalu Conrada (19-25 października) i 19. Międzynarodowych Targów Książki ( 22-25 października). Odbędą się m.in. spotkania z Krystyną Sabaliauskaite, autorką wydanej niedawno po polsku powieści „Silva rerum”, której akcja toczy się w XVII-wiecznym Wilnie.