Artystka wystąpiła w swoim rodzinnym mieście, w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Zofii Kilanowicz towarzyszyła Wiktoria Bisztyga, a na organach zagrał Rafał Kilanowicz. Choć koncert trwał tylko kilkadziesiąt minut, to był to niezwykły czas. Artyści w stolicy Podhala wystąpili z repertuarem pieśni Maryjnych.
- To było wspaniałe dopełnienie naszej październikowej modlitwy różańcowej. Składamy wam wielkie Bóg zapłać! - mówił ks. Mariusz Wojdan w imieniu parafialnych duszpasterzy i wiernych, którzy wysłuchali koncertu.
W organizację koncertu zaangażował się nowotarski Urząd Miasta, który reprezentowała Aneta Watycha.
Właśnie ona wręczyła artystom bukiety kwiatów. A publiczność nie chciała tak łatwo ich wypuścić. Na zakończenie we wnętrzach nowotarskiej świątyni niezwykle pięknie wybrzmiał utwór Jana Kantego Pawluśkiewicza "Matko Boska Ludźmierska".
Następnie ks. Mariusz Wojdan zaproponował wspólne odśpiewanie Apelu Jasnogórskiego.
Ks. prałat Stanisław Strojek, proboszcz parafii i dziekan nowotarski zapowiada, że Zofia Kilanowicz już wkrótce powróci z koncertem do stolicy Podhala. Tym razem będzie to repertuar świąteczny. Zwłaszcza, że Zofia Kilanowicz i Wiktoria Bisztyga nagrały kolędy razem z jedną z krakowskich orkiestr.
Warto dodać, że już podczas wieczornej Mszy św., która poprzedziła koncert, Wiktoria Bisztyga zaśpiewała w czasie uwielbienia pieśń "Ave Maryja". Nie sposób było nie pozostać w kościele dłużej i nie posłuchać następnych pieśni w takim wykonaniu.
Zofia Kilanowicz to bardzo znana i utalentowana artystka, która na co dzień mieszka w Krakowie. Pomimo zmagania się z ciężką chorobą cały czas koncertuje.