Zakończyły się X Dni Jana Pawła II w Krakowie.
Ich finałem była Msza św. odprawiona we czwartek 5 listopada w sanktuarium Jana Pawła II na krakowskich Białych Morzach. Hasłem, które w tym roku towarzyszyło uczestnikom, była "świętość". Kard. Stanisław Dziwisz podczas Mszy św. wspominał papieża Polaka, którego świętość mógł obserwować codziennie przez blisko 40 lat.
Już w wydanym 2 lata temu swoim świadectwie "U boku Świętego" kard. Dziwisz pisał, że widział tę "świętość z bliska, zwyczajną, wpisaną w codzienność, w obowiązki i trudy każdego dnia, w spotkania z ludźmi z całego świata, wielkie publiczne ceremonie, a także strzeżone zazdrośnie chwile osobistego życia duchowego... Po latach, widziałem świętość znaczoną nieustannie krzyżem, jakim było zresztą całe Jego życie począwszy od młodości. Widziałem świętość graniczącą z heroizmem, jeśli nie męczeństwem, ponieważ usiłowano Go zabić, a także z powodu choroby, która nie pozwalała Mu chodzić, a potem nawet mówić, w końcu sprowadziła na Niego śmierć".
W czwartek z kolei dodał, że tę świętość papieża Polaka dostrzega również w "tutejszym sanktuarium jego imienia i w całym Centrum Jana Pawła II »Nie lękajcie się!«".
- Widzę jego świętość w modlitwie tych, którzy tu przychodzą w niedziele i dni powszednie, aby prosić świętego Papieża o wstawiennictwo u Boga w różnych sprawach. Widzę również jego świętość w kolejnych edycjach Dni Jana Pawła II w Krakowie i Małopolsce, które utrwalają o nim pamięć, ale także skłaniają do refleksji nad nowymi wyzwaniami, jakie stają przed Kościołem i światem, przed nami wszystkimi - przekonywał metropolita krakowski. - Tak, świętość Jana Pawła II promieniuje, zatacza coraz szersze kręgi i przynosi dobre owoce - dodał.
Kard. Dziwisz przypomniał też, że Jan Paweł II mimo zmieniających się czasów, ludzi, nowych stanowisk i związanej z nimi odpowiedzialności, wytrwale szedł drogą, którą przygotował mu Pan Bóg.
- Właśnie ta konsekwencja uderza nas w jego postawie. Nie ma w jego życiu gwałtownych zwrotów, załamań, wahań. Nawet po wyborze na biskupa Rzymu zachował spokój, choć stanął - myśląc po ludzku - przed nieprawdopodobnym wyzwaniem - wspominał.
Jak zauważył, Bóg w życiu papieża Polaka był zawsze na pierwszym miejscu. Właśnie ta miłość do Boga "prowadziła go do człowieka, do troski o sprawy Kościoła i naszego niespokojnego świata". Dodał też, że choć Jana Pawła II nie ma już wśród nas, to nie zamknęła się ani jego historia ani jego misja w Kościele i we współczesnym świecie. Przekonywał wręcz, że "jego odejście do domu Ojca pozwoliło nam spojrzeć głębiej na jego pontyfikat i utrwaliło w nas przekonanie o jego świętości".
Po Mszy św. w sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach przedstawiciele jury wręczyli nagrody laureatom konkursu literackiego "Świętość". Pogratulował im również kard. Stanisław Dziwisz. Spośród wszystkich zgłoszonych prac wybrano trzy najlepsze. Pierwsze miejsce zajęła Klaudia Miśkowicz, studentka filozofii UPJPII.
- Bardzo się cieszę, że to, co napisałam, zostało docenione. Starałam się czytać Wojtyłę sercem i w taki sam sposób o nim pisać - mówiła po uroczystości.
Tuż za nią był diakon Maciej Koczaj, student VI roku teologii WSD Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu. Podium natomiast zamknął Stefan Szulc, doktorant polonistyki UJ.