"Nowy Targ nie chce islamu" - na nowotarskim rynku krzyczało kilku pikietujących mężczyzn. Choć pikieta trwała pół godziny, nie wzbudziła ona większego zainteresowania mieszkańców. Dopisali za to policjanci, była nawet ekipa z psami oraz funkcjonariusze w cywilu.
W sobotę 7 listopada ma rynku pojawiło się kilkunastu mężczyzn z Ruchu Społeczno-Narodowego z Podhala i okolic Nowego Sącza, a także członkowie Młodzieży Wszechpolskiej.
Trzymali w rękach transparenty z hasłami, takimi jak: "Nasza Europa, nasze zasady", "Nowy Targ nie chce islamu”, "Obcych sprowadzacie, o swoich nie dbacie”, "Czołem wielkiej Polsce”.
Pikietujący ostro odnieśli się do głównych państw Unii Europejskiej. "To globalistyczny, zbiurokratyzowany, lewacki, antychrystusowy kołchoz” - krzyczeli młodzi.
Ze strony górali zainteresowanie pikietą było znikome. Prawicowców słuchali i obserwowali w deszczu policjanci.
Pikieta po trzydziestu minutach zakończyła się, a młodzi mężczyźni po krótkiej rozmowie z dziennikarzami rozeszli się w różne strony Rynku.