Powoływanie się na Ewangelię stało się modne. Robią to wszyscy.
Zrobiła to para młodych ludzi, stawiając mnie do pionu po Mszy za coś tam, co im się wydawało. Robi to lewica, by pouczyć Kościół. Zrobił to ujawniający się ksiądz gej. Generalnie, jeśli z kimś rozmawiam o Kościele, prawie każdy powołuje się na Ewangelię. Tylko co to ma wspólnego z nauką Jezusa? Czy wszyscy ci ludzie są święci (bo przecież żyją zgodnie ze swoją ewangelią)? Ostatnia stało się modne tworzenie syntezy, własnej teorii wszystkiego i nadawane temu rangi Objawienia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.