Koncert "Górale dla Syrii" odbył się 11 listopada wieczorem w Dworcu Tatrzańskim przy Krupówkach w Zakopanem. To wydarzenie było odpowiedzią na protesty przeciwników uchodźców, jakie przetoczyły się ostatnio przez Podhale.
Koncertowi towarzyszyła zbiórka pieniędzy dla Syrii. Jeden z darczyńców przekazał nawet tysiąc złotych. - Trzeba pomagać tym, którzy są w gorszej sytuacji od nas - zaznacza Krzysztof Trebunia-Tutka z zespołu Trebunie Tutki. Oprócz tego znanego zespołu na scenie pojawili się jeszcze m.in. Aga Zaryan, Jan Karpiel-Bułecka czy zespół Duże Pe.
- Tym koncertem chcemy powiedzieć, że zakopiańczycy, górale, to ludzie otwarci, potrafiący tak zwyczajnie, po ludzku, dostrzec dramat drugiego człowieka - dodaje K. Trebunia-Tutka.
- Inicjatywa narodziła się spontanicznie w głowach kilku zakopiańczyków w odpowiedzi na informacje o ogromnej i ciągle rosnącej liczbie uchodźców z Syrii. Wobec tragedii tysięcy ludzi, w sytuacji klęski humanitarnej, nie chcąc pozostawać obojętnymi, trzeba działać i pomagać - tłumaczyli z kolei Paulina Młynarska i Jerzy Jurecki z "Tygodnika Podhalańskiego", którzy poprowadzili koncert.
Wieczór rozpoczął się otwarciem wystawy fotograficznej "Syria" autorstwa Macieja Moskwy. Zdjęcia są zapisem jego podróży do ogarniętego wojną kraju, którą odbył z pracownikami Polskiej Akcji Humanitarnej. To właśnie tej organizacji zostaną przekazane pieniądze zebrane dla uchodźców w Zakopanem.
Przypomnijmy, że podhalańskie samorządy, w odpowiedzi na pismo od wojewody małopolskiego, który pytał o możliwość przyjęcia uchodźców, odpowiedziały, że nie wyrażają na to zgody. Najgłośniejszy protest był w Kościelisku. "Nie" dla uchodźców powiedziały też m.in. władze sąsiedniej gminy, czyli Czarnego Dunajca.