- Nie interesuje mnie, co myślą elity - mówił podczas debaty "Kraków czyta Jana Pawła II" Bogusław Chrabota, redaktor naczelny "Rzeczpospolitej".
Uczestnicy spotkania "Kraków czyta Jana Pawła II" - znane osoby życia publicznego - dyskutowali 21 listopada o tym, w jaki sposób nauczanie świętego papieża jest i może być obecne we współczesnym świecie. Prezentowali oni także wybrane fragmenty papieskiego nauczania.
W tym kontekście o mediach i opinii publicznej rozmawiali dziennikarze - Przemysław Babiarz z TVP oraz Bogusław Chrabota z "Rzeczpospolitej".
- Nie mamy cenzury formalnej, instytucjonalnej, ale pewne poglądy uważa się bardziej "eleganckie" i za ich wygłaszanie człowiek może spodziewać się zaliczenia do ludzi godnych przeróżnych funkcji i zaszczytów. Inne poglądy mogą natomiast okazać się nieco "mniej eleganckie", a głoszenie ich może być ryzykowne - mówił Przemysław Babiarz.
Podkreślił, że polskie elity nie kierują się wartościami stricte chrześcijańskimi, choć niektóre z nich w chrześcijaństwie mają swoje źródło. Jako przykład podał równość (w chrześcijaństwie każdy jest równy przed Bogiem, ale nie jest to równość parytetowa, wymuszona) i tolerancję (która zamiast oznaczać znoszenie innych osób, zamienia się w promocję określonych grup).
- Elity? Krótko mówiąc - w ogóle mnie to nie interesuje, co myślą elity. W ogóle się tym nie przejmuję - podkreślał natomiast Bogusław Chrabota. - Myślę sobie, że ja tworzę "mainstream" i to jest mój wybór - ludzki, chrześcijański - co się tam znajdzie.
Jego zdaniem potrzebna jest "rewolucja nominalistyczna", czyli ponowne nazwanie po imieniu wartości wywodzących się z Dekalogu i z Ewangelii - wolności, podmiotowości człowieka, tolerancji.
- Cywilizacja, w której jesteśmy się z tego wywodzi. Ona próbuje temu zaprzeczyć, ale przecież nie zaprzecza, bo nawet te normy, które próbowano zagubić w oświeceniu, mają swoją naturalną kontynuację - tłumaczył naczelny "Rzeczpospolitej".
Pytani przez moderującego dyskusję o. Macieja Ziębę OP o to, co w pracy dziennikarskiej oznaczają wartości chrześcijańskie, publicyści byli zgodni.
- To jest kilka prostych zasad. Po pierwsze - prawda. Staram się mówić prawdę - mówił B. Chrabota. - To także szeroko rozumiane dobro, zarówno w sensie dobra publicznego, jak i dobra pojedynczego człowieka. Nie chcę krzywdzić ludzi, nie chcę ich upokarzać, nie chcę powodować, żeby się bali.
- Absolutnie zgadzam się, że najważniejsza jest prawda. Chrystus powiedział, że jest drogą, prawdą i życiem - dodał Przemysław Babiarz.
Kolejne bloki dyskusji dotyczyły ponadto rodziny, świętości, życia społeczno-politycznego, biznesu i kultury.