Weekend na Podhalu upływa pod znakiem zimy. Na Gubałówce napadało sporo śniegu, a górskie granie już całe w białym puchu.
Śnieg zagościł nie tylko na Gubałówce, ale również na Kasprowym Wierchu. Leży go tam prawie 20 cm i nic nie wskazuje na to, że biały puch zniknie ze szczytu. Wszak temperatura sięga tam prawie 10 stopni, ale poniżej zera.
Jak podaje Tatrzański Park Narodowy, po nocnych opadach śniegu warunki do uprawiania pieszej turystki w Tatrach są niekorzystne. "W części reglowej szlaki są pokryte mokrym śniegiem, a na odcinkach leśnych - błotniste. W wyższych partiach pod warstwą śniegu zalega lód, szlaki są nieprzetarte" - czytamy w komunikacie TPN.
TPN przypomina także, że na szlakach mogą leżeć połamane gałęzie i powalone drzewa, które będą usunięte. TPN zwraca również uwagę, że mgła i padający śnieg ograniczają widoczność i utrudniają orientację w terenie.
- Proszę pamiętać, że z nastaniem warunków zimowych trzeba także zwrócić uwagę na bezpieczną jazdę po naszych drogach i zachować należytą odległość od innych pojazdów. Droga hamowania może się wydłużyć przy śliskiej nawierzchni - mówi Roman Wolski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu.
Według zapowiedzi synoptyków, poniedziałek będzie kolejnym mroźnym dniem. Jednak na podhalańskim niebie powinno zagościć słońce - nie są przewidziane opady śniegu.