Pasażerowie i goście Kraków Airport będą mogli wesprzeć odnowę zabytków Krakowa. Na lotnisku stanęła skarbonka SKOZK.
Umieszczono ją na I piętrze terminalu pasażerskiego lotniska w Balicach, w pobliżu stanowisk kontroli bezpieczeństwa.
- To skarbonka z tradycjami. Jest bliźniaczką tych, które od wielu lat stoją na Rynku Głównym i na Wawelu. Wykonano ja w 1979 r. W latach 80 ub. wieku pływała na promach do Szwecji. Została odnaleziona w bieżącym roku podczas likwidacji magazynu jednej z firm w Gdańsku. Zawiadomiono nas o tym i wyrażono gotowość przekazania. Po powrocie do Krakowa skarbonka została odnowiona w firmie Romana Bobickiego, która wykonała m.in. naszą skarbonkę stojącą na Rynku Głównym - powiedział 26 listopada Maciej Wilamowski, dyrektor biura Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.
W latach 80. XX w. wykonano kilkadziesiąt skarbonek dla SKOZK. Powstawały w czynie społecznym w rozmaitych przedsiębiorstwach. Tę, która stanęła teraz na lotnisku w Balicach, wykonali w 1979 r. Jerzy Brożek, Tadeusz Augustynek, Andrzej Wdowiak i Józef Urban z Zakładu Maszyn Kablowych w Krakowie.
Skarbonki umieszczano przede wszystkim w miejscach, gdzie bywało wielu obcokrajowców, mogących wesprzeć odnowę zabytków Krakowa cennymi dewizami, m.in. w ambasadach PRL, na budowach kontraktowych w Iraku i Libii, na promach. Po 1989 r. wiele z nich zniknęło po prywatyzacji przedsiębiorstw i nie wiadomo, co się z nimi stało.
Co roku w skarbonkach na Rynku i na Wawelu gromadzi się równowartość ok. 20-30 tys. zł, które zasilają fundusz odnowy zabytków podwawelskiego grodu.
- Niekiedy datki są wrzucane w egzotycznych walutach, np. Birmy czy Laosu. Kiedyś wyciągnęliśmy ze skarbonki portugalskie escudo kursujące w afrykańskiej Angoli, będącej wówczas kolonią portugalską. Mamy jeszcze w magazynach dwie inne skarbony, które czekają na swoje miejsce - powiedział M. Wilamowski.
Czytaj także: