Kochasz mnie w serduszku?

– Bez Łukasza, mojego skarbu, chyba już bym nie przeżyła. To takie nasze słoneczko – zapewnia pani Ewa, zastępcza mama z dwuletnim stażem.

Swoje życie dzieli na dwie części: tę „przed Łukaszem” i tę, która rozpoczęła się w styczniu 2008 r., gdy chłopiec pojawił się w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 4 w Krakowie. Nie przypuszczała, że 31 października 2013 r. zamieszka w jej domu. Łukasz, słysząc to, uśmiecha się całym sobą i pyta, choć dobrze zna odpowiedź: – Kochasz mnie w serduszku? Jestem na stałe? – Tak, Łukaszku, jesteś na stałe. Bardzo cię kochamy! – odpowiada pani Ewa i dodaje, że to, co wydarzyło się w ich życiu, można streścić jednym słowem: miłość.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..