Naukowo o rocznicy chrztu Polski

W Akademii "Ignatianum" trwa ogólnopolska konferencja naukowa dotycząca polskiej kultury religijnej na przestrzeni wieków.

- Konferencja jest częścią przygotowań do obchodów jubileuszu 1050. rocznicy chrztu Polski, w które Akademia "Ignatianum" mocno się włącza. Dlatego chcieliśmy podyskutować o nim w naukowym gronie. Z kolei w przyszłym roku Wydział Filozoficzny chce zorganizować kolejną konferencję, związaną tym razem z rolą chrześcijaństwa w Polsce i w Europie - wyjaśnia Tomasz Konturek z Komitetu Organizacyjnego konferencji "Polska kultura religijna".

W pierwszym dniu jej trwania prof. dr hab. Regina Renz z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach opowiadała o przejawach i problemach życia religijnego ludności chłopskiej międzywojennej Kielecczyzny. - W 1939 r. istniały tam 232 parafie, w których mieszkało 870 346 osób. Ludzi tych cechowało przywiązanie do tradycji i szacunek do wiary ojców, jednak ich religijność pozbawiona była głębszej refleksji ze względu na ich niski poziom intelektualny. Ówcześni chłopi znali jedynie katechizm podstawowy. Zarówno młodsi, jak i starsi ludzie nie wiedzieli, co ze sobą zrobić w Kościele, jak i o co się modlić - mówiła prof. Renz.

Z materiałów źródłowych wynika, że parafia była nie tylko podstawową komórką życia religijnego, ale także społecznego, a spotkania w drodze do lub z kościoła były dużą atrakcją. - Rolą duchowieństwa było wpajanie praktyk religijnych i moralności, co jednak nie było proste ze względu na zepsucie moralne mieszkańców Kielecczyzny podczas wojny. Bardzo częste były obmowy, plotki, kradzieże, różne przejawy braku uczciwości, zdrady małżeńskie - opowiadała prof. Renz.

Szerzyły się też chciwość i brak poszanowania dla cudzej własności. Zaledwie w kilkunastu parafiach nie było wtedy samowolnych separacji i życia bez ślubu, nazywanego życiem na wiarę. Małżeństwa rozpadały się z kilku względów: majątkowych, emigracji zarobkowej, tzw. niezgodności charakterów, niepłodności, okrucieństwa któregoś ze współmałżonków. - Co więcej, wykonywanych było wtedy dużo aborcji, zwłaszcza u kobiet, których mężowie znajdowali się poza domem, na emigracji - zauważyła prof. Renz.

Z kolei dr hab. Urszula Oettingen, prof. Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, mówiąc o miejscach kultu religijnego jako przestrzeni polskiej pamięci narodowej od XIX do XXI wieku, skupiła się na... krakowskim Rynku Głównym.

- Przez to miejsce od wieków przechodziły i nadal przechodzą liczne marsze, pochody, orszaki żałobne, pielgrzymki. Tędy wracali też zwycięscy królowie (jak Jan III Sobieski spod Wiednia) i tu odbył się słynny Biały Marsz w 1981 roku - mówiła, dodając, że przestrzeń Rynku mocno sakralizuje górująca nad nim bazylika Mariacka.

Dwudniowej konferencji towarzyszy wystawa "A wiara nasza w obrazie i słowie zamknięta... Z kolekcji obrazka religijnego Marii Parzuchowskiej". Oprócz zbiorów pani Marii na wystawie można też zobaczyć trzy obrazki udostępnione przez muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II w Wadowicach, i należące przed laty do Karola Wojtyły. Są to obrazki: prymicyjny, z sakry biskupiej i 25. rocznicy święceń kapłańskich.

Dziś o godz. 19 w bazylice oo. jezuitów (ul. Kopernika 26) odbędzie się też koncert pieśni chóralnych "Śpiewam na większą chwałę Bogu. Kompozycje ks. Stanisława Ziemiańskiego SJ", w wykonaniu Chóru i Orkiestry Kameralnej bazyliki oo. cystersów pod kierunkiem dyrygenta Stanisława Kowalczyka. Wstęp wolny.

Konferencji patronuje m.in. "Gość Niedzielny".

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..