Metropolita krakowski przewodniczył świątecznej Eucharystii w katedrze wawelskiej.
W wygłoszonej homilii kard. Stanisław Dziwisz przypomniał m.in., że już siedem wieków przed narodzeniem Jezusa prorok Izajasz zapowiadał jego przyjście - początek królowania Boga - i wzywał do radości ruiny Jeruzalem.
- To wszystko się spełniło. Co więcej, w każdym pokoleniu, w każdym czasie Bóg wkracza w ruiny naszego życia osobistego, rodzinnego i społecznego, i pomaga nam je odbudować. Ten obraz pomaga nam zrozumieć, że nie jesteśmy sami z naszymi trudnościami i niepowodzeniami, z napięciami i konfliktami, doznanymi krzywdami i wszystkimi formami niesprawiedliwości w świecie - mówił kardynał.
Przywołał on także słowa Ewangelii św. Jana, który pisał o narodzeniu Jezusa: "Na świecie było Słowo, a świat stał się przez nie, lecz świat go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi”.
- Mijają wieki, a ta rzeczywistość powtarza się w kolejnych pokoleniach. Jezus stał się i jest znakiem sprzeciwu. Jedni widzą w Nim Pana i Zbawiciela, podążają za Nim i przyjmują Jego Ewangelię jako program życia. Inni widzą w Nim zagrożenie dla swej niewłaściwie pojmowanej autonomii i wolności - komentował kard. Stanisław Dziwisz.
- Tymczasem Jezus nikomu nie zagraża. On nikomu nie zabiera wolności, która jest Bożym darem dla każdego człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boże. Jezus wyzwala nas z niewoli zła, grzechu i śmierci, i tym samym przywracają nam prawdziwą wolność i godność dzieci Bożych. On nam niczego nie zabiera, natomiast wszystko nam daje teraz i na całą wieczność - przekonywał.
Podobnie jak podczas sprawowanej w katedrze na Wawelu pasterki, kardynał odniósł się do trwającego jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski oraz do przyszłorocznych Światowych Dni Młodzieży. Podkreślał, że "w centrum tych wszystkich wydarzeń i w centrum całych dziejów świata był zawsze i jest Jezus Chrystus".
- Niech On także będzie zawsze w centrum naszego życia osobistego i i społecznego. On jest niewzruszoną skałą, na której możemy budować dom naszego życia. Oto najważniejsze przesłanie łączące się ze świętem Narodzenia Pańskiego - zakończył metropolita.