Przykład s. Emanueli Kalb, zmarłej 30 lat temu krakowskiej duchaczki i mistyczki, pokazuje, że ciągle jest czas na mistyków, że to nie tylko domena średniowiecza, ze św. Janem od Krzyża, Mistrzem Eckhartem, wielkimi szkołami: dominikańską i franciszkańską.
Tymczasem mistycy są wśród nas. Siostra Emanuela nazywana jest niekiedy polską Edytą Stein. Podobnie jak ona byłą Żydówką i mistyczką, która poznała światło Chrystusowej prawdy. Być może już rychło będzie błogosławioną. Piszemy o niej na ss. IV–V.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się