W tym roku kolędować w atmosferze betlejemskiej groty można było także w Chrzanowie.
Żywa szopka po raz pierwszy powstała przy parafii św. Jana Chrzciciela w Chrzanowie-Kościelcu. Urządzono ją w starej stodole w ogrodach parafialnych.
W szopce znalazły się - oprócz figur Świętej Rodziny i pasterzy - również zwierzęta: owce, kozy, osioł, wół, koń, kucyki, króliki. Szopkę można było oglądać od Wigilii do niedzieli 27 grudnia włącznie przez cały dzień.
„Inicjatywa, która wspaniale wprowadza w atmosferę przeżywania Bożego Narodzenia”, „Dobry pomysł na spędzenie popołudnia z rodziną”, „W końcu można wspólnie pokolędować”, „Dzieci wreszcie mogą zobaczyć żywe zwierzęta, nie tylko w podręczniku do przyrody” - to tylko niektóre komentarze przybywających do chrzanowskiej szopki ludzi.
Świętowanie w Kościelcu rozpoczęło się w wigilijny wieczór pół godziny przed Pasterką wspólnym kolędowaniem przy żywej szopce wraz z chórem parafialnym. W czasie świąt śpiew kolęd prowadził miejscowy bard Janusz Saługa, a dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 6 im. Jana Pawła II przedstawiły jasełka.
- Dobrze, że w końcu udało się wcielić w życie kolejny pomysł na integrację naszej parafii i lokalnej społeczności. Było to widać po tłumach wiernych nie tylko przy żywej szopce, ale również na świątecznych Mszach - komentuje z radością ks. Zdzisław Balon, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela.
Żywe szopki zyskują coraz większą popularność. Oprócz tej najbardziej znanej p,rzed kościołem franciszkanów w Krakowie, w tym roku powstały one m.in. w Chrzanowie, Strumianach czy Gdowie.