W sobotę 2 stycznia turysta pośliznął się i zjechał poniżej Buli pod Rysami. Mimo podjętej reanimacji, nie udało się go uratować. Od świąt Bożego Narodzenia to już 9. tragiczny wypadek w górach.
Turysta ze Słowacji szedł w towarzystwie dwóch kolegów. Wszyscy byli dobrze wyposażeni: mieli kaski, raki i czekany, lecz w pewnym momencie jeden z mężczyzn poślizgnął się i spadł z ok. 200 metrów na skały i lód. Niedaleko miejsca zdarzenia byli wtedy ratownicy TOPR, którzy uczestniczyli w szkoleniu. Natychmiast rozpoczęli akcję ratunkową, ale obrażenia turysty były na tyle poważne, że nie było szans na uratowanie go.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego byli też dziś wzywani do wypadków na Kasprowym Wierchu i Jarząbczym Wierchu. Turyści znowu pośliznęli się na oblodzonym szlaku i spadli. Na szczęście, mimo potłuczeń i obrażeń ich życiu nic nie zagraża.
Czarną serię w Tatrach zapoczątkował wypadek, który wydarzył się w Boże Narodzenie. Mężczyzna, który wspinał się na Świnicę, poślizgnął się i spadł kilkaset metrów.
Kolejna tragedia miała miejsce we wtorek 29 grudnia. Wtedy z Koziego Wierchu spadła młoda kobieta.
Dzień później, 30 grudnia, po polskiej i słowackiej stronie Tatr zginęło w sumie aż 6 osób. Najpierw na Kozim Wierchu turystka spadła w stronę Doliny Pięciu Stawów i mimo reanimacji zmarła. Później pod Pośrednią Granią zginęło dwóch wspinaczy, a w Dolinie Rówienki jeden. Następnie, po upadku ze Skrajnej Salatyńskiej Przełęczy między Brestową a Salatyńskim Wierchem w słowackich Tatrach Zachodnich, zmarł kolejny mężczyzna.
Najbardziej dramatyczna akcja miała miejsce wieczorem, na szlaku na Przełęcz pod Chłopkiem w masywie Mięguszowieckich szczytów, w rejonie Morskiego Oka. Trzyosobowa grupa turystów, którzy szli związani liną, spadła ze szlaku w rejonie Kazalnicy. Dwóch mężczyzn udało się szybko uratować. Trzeci z mężczyzn, który spadając pociągnął za sobą kolegów, znalazł się w tragicznym położeniu i choć toprowcy prowadzili akcję ratunkową przez 20 godzin, nie udało mu się pomóc. Turysta zmarł na skutek wychłodzenia i silnych obrażeń głowy.
W sylwestrową noc ratownicy również mieli pełne ręce roboty. Gdy dwie osoby próbowały bez raków zejść z Przełęczy Liliowej, poślizgnęły się i zsunęły kilkaset metrów po śniegu. Na szczęście przeżyli. Inny turysta spadł natomiast z Krzyżnego - również jego życiu nic nie zagraża.
Ratownicy TOPR cały czas proszą o rozsądek i zrezygnowanie ze wspinaczki, bowiem góry są mocno oblodzone (zarówno wysokie partie, jak i doliny) i nawet mimo użycia raków łatwo o poślizgnięcie i upadek, który może zakończyć się tragicznie. Kilka dni temu wydali nawet specjalny komunikat dla turystów. Przypomnijmy jego treść:
"W ostatnich dniach w Tatrach zdarzyło się kilka tragicznych wypadków. Ponownie apelujemy do turystów o rozwagę podczas górskich wypraw, szczególnie, że słoneczna pogoda zachęca do wędrówek.
Warunki do uprawiania turystyki w Tatrach są niekorzystne. Na najniżej położonych odcinkach występują śladowe ilości śniegu i lodu.Im jednak wyżej, tym jest go więcej.
W wyższych partiach szlaki są mocno oblodzone lub pokryte bardzo twardym, zlodowaciałym śniegiem. Poślizgnięcie w takich warunkach może mieć tragiczne skutki.
Obowiązkowo należy posiadać raki i czekan. Podkreślamy jednak, że trzeba umieć ich używać. Osoby początkujące zachęcamy do nauki chodzenia w rakach w dolinach, gdzie poślizgnięcie się nie będzie groziło upadkiem z dużej wysokości. Do niezbędnego wyposażenia należy zaliczyć również kask. Na niektórych szlakach niezbędne mogą się okazać umiejętności taternickie i sprzęt wspinaczkowy (m.in. lina, uprząż). Bardzo ważne w takich warunkach jest doświadczenie w uprawianiu zimowej turystyki wysokogórskiej.
Zakładanie raków zalecamy również na szlakach niżej położonych, do górnej granicy lasu. Podczas krótkiej dolinnej wycieczki mogą wystarczyć raczki lub nakładki antypoślizgowe.Bardzo pomocne będą kijki.
Pamiętajmy również o zagrożeniu lawinowym. Aktualnie obowiązuje 1. stopień zagrożenia lawinowego. Podczas wędrówek w czasie zagrożenia lawinowego należy wyposażyć się dodatkowo w tzw. zestaw lawinowy (detektor, sonda, łopatka). Zalecamy również używanie innego sprzętu lawinowego, np. wypornościowego plecaka.
Przypominamy także, że tatrzańskie jeziora nie sąd ostatecznie zamarznięte, aby bezpiecznie wchodzić na ich taflę.
Wybór trasy dostosować do panujących warunków, swoich umiejętności, doświadczenia i posiadanego sprzętu. O pomoc w wyborze trasy można się zwrócić do pracowników Punktu Informacji Turystycznej TPN (ul. Chałubińskiego 44, rondo Jana Pawła II,tzw. rondo kuźnickie, w Zakopanem, tel. (+48) 18 20 23 300, e-mail: infotur@tpn.pl). Można tam uzyskać szczegółowe informacje o aktualnych warunkach w górach. Codzienny komunikat turystyczny dostępny jest na stronie www.tpn.pl w zakładce Zwiedzaj.
Turysto! Tatrzański Park Narodowy stara się dostarczyć Ci informacje o warunkach na szlakach oraz potencjalnych zagrożeniach. Zrób z nich użytek. Najważniejsze są odpowiednie przygotowanie i wyposażenie, ocena zagrożeń i zdrowy rozsądek. To zależy od Ciebie!!!"