Mieszczący się przy ul. Brożka obiekt ma powierzchnię ponad 2 tys. m kw. Budowa nowej hali Stacji Obsługi i Remontów, gdzie przeglądany i modernizowany jest krakowski tabor, rozpoczęła się w 2014 roku i kosztowała - wraz z wyposażeniem - 18 mln zł.

W budynku znalazły się m.in. kabina lakiernicza i śrutownicza, suwnica do transportu elementów wagonów o udźwigu 10 ton. Elementem wyposażenia nowej hali jest także m.in. wózek mobilny do ciągnięcia wagonów tramwajowych, który może holować przedmioty o wadze nawet 200 ton.

Otwarcie nowej hali obsługowo-remontowej, w którym wziął udział prezydent Jacek Majchrowski, było także podsumowaniem unijnego projektu, w ramach którego na szynach Krakowa pojawiły się „Krakowiaki”.

To nowoczesne, niskopodłogowe tramwaje, zaprojektowane specjalnie dla stolicy Małopolski. Mają długość prawie 43 metrów i jednorazowo mogą zmieścić ok. 300 pasażerów. Są wyposażone w klimatyzację, system informacji pasażerskiej, monitoring oraz dwa automaty biletowe.

„Krakowiaki” posiadają także platformę, ułatwiającą wsiadanie i wysiadanie z pojazdu osobom niepełnosprawnym. W tramwajach jest także specjalne miejsce dla rowerzystów, miejsca na bagaż, oraz miejsce, w którym dzięki portom USB i gniazdkom elektrycznym można doładować swoje telefony, tablety czy komputery. Producentem nowych krakowskich tramwajów jest bydgoska PESA.

Początkowo „Krakowiaki” przysporzyły Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu nieco kłopotów. Okazało się m.in., że w niektórych miejscach zahaczają one o krawężniki przy przystankach.

Tramwaje docierały ponadto do Krakowa stopniowo, w końcówce zeszłego roku. Przez pewien czas krakowskie media pisały więc o zagrożeniu terminowego rozliczenia projektu. Ostatecznie udało się jednak dostarczyć wszystkie „Krakowiaki” na czas - ostatni przyjechał do stolicy Małopolski 29 grudnia, czyli dwa dni przed terminem wymaganym w projekcie.

Nowe tramwaje kursują na liniach nr 4, 50 i 52, a w weekendy są wysyłane także na linię nr 24.

„Krakowiaki” mają zastąpić na krakowskich szynach popularne „akwaria”, czyli tramwaje 105N, produkowane przez zakłady Konstal z Chorzowa. Ich ostateczne wycofanie opóźnią jednak zaplanowane na koniec lipca Światowe Dni Młodzieży, podczas których wykorzystany będzie każdy tramwaj i autobus w krakowskim taborze (a prawdopodobnie MPK będzie musiało wypożyczyć pojazdy także z innych miast).