Nad poprawą wyników Jędrzeja Dobrowolskiego - najszybszego polskiego narciarza - pracowali specjaliści z Politechniki Krakowskiej.
W Laboratorium Inżynierii Wiatrowej przeprowadzono badania, które mają przybliżyć zawodnika do pobicia należącego do niego rekordu Polski w szybkości zjazdu na nartach (obecnie wynosi on 242,261 km/h) oraz zbliżenie się do rekordu świata, czyli do prędkości 252,454 km/h.
Czynniki mające wpływ na szybkość zjazdu naukowcy podzielili na te niezależne od narciarza (m.in. warunki atmosferyczne) oraz takie, na które ma on wpływ. Chodzi o kondycję zawodnika, jego siłę woli (i odwagę), sylwetkę, prędkość zjazdu (im większa prędkość, tym silniejszy opór powietrza), elementy stroju i wyposażenia narciarza.
To właśnie pozycję zjazdową i ekwipunek J. Dobrowolskiego badano w specjalnie do tego celu zmodyfikowanym tunelu aerodynamicznym krakowskiej uczelni.
Udało się m.in. opracować dwie optymalne pozycje zjazdowe, zapewniające zarówno jak najmniejszy opór aerodynamiczny, jak i komfort narciarza. Zaproponowano także częściową modyfikację jego kostiumu. Wszystko po to, by poprawić wyniki.
- Wiedziałem, że mogę pojechać szybciej. Dzięki tym badaniom wiem, co muszę zrobić, żeby to osiągnąć - mówił na podsumowującej badania konferencji prasowej J. Dobrowolski. - Na początku czułem się tutaj jak w jakimś filmie science fiction - opowiadał o wrażeniach z testów.
Badania mają być kontynuowane za ok. trzech miesiące - po zakończeniu tegorocznego sezonu narciarskiego.
Laboratorium wiatrowe PK na co dzień służy do badania obiektów budowlanych i konstrukcyjnych (wysokich budynków, mostów, stadionów, hal sportowych i innych), narażonych na oddziaływanie wiatru i obciążenia śniegiem.