Polscy skoczkowie w konkursie drużynowym Pucharu Świata w Zakopanem zajęli III miejsce. Najdalej z naszej ekipy skoczył Kamil Stoch.
Nas złoty mistrz olimpijski wylądował na 134. metrze. W konkursie drużynowym I miejsce zajęli Norwegowie, II miejsce należało do Austriaków.
Na Wielkiej Krokwi zgromadziło się ponad 20 tys. widzów. Powiewały narodowe flagi, były odgłosy trąbek. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, akurat mamy ferie i przyjechaliśmy do Zakopanego - mówił pan Sławek z województwa świętokrzyskiego, który zawody oglądał razem z rodziną.
Przed nami trzeci dzień zawodów w Pucharze Świata. To będą najważniejsze zmagania. Skoczkowie wezmą udział w konkursie indywidualnym. Kibicował im będzie m.in. prezydent RP Andrzej Duda.
Każdy jadąc jutro do Zakopanego, musi liczyć się ze zmianami w organizacji ruchu w mieście. Niektóre ulice będą czasowo wyłączane z ruchu samochodowego. Chodzi o drogi dojazdowe do Wielkiej Krokwi. Dziś, aby dostać się z Krakowa do Zakopanego, trzeba było uzbroić się w cierpliwość. Pomimo że warunki jazdy były dobre, doszło do bardzo groźnego wypadku w Spytkowicach.