Przebywając na feriach pod Tatrami, nie sposób nie zobaczyć tych lodowych budowli. W ostatni weekend lodowe obiekty były chętnie odwiedzane m.in. przez turystów oglądających ostatnie zawody w Pucharze Świata pod Wielką Krokwią. 

Trzeba się jednak spieszyć, bo temperatura może sprawić, że szybko znikną.Wszak pod Tatrami termometry wskazują już 3-4 stopnie Celsjusza na plusie.

Kto wchodzi do lodowego labiryntu, jest zdany sam na siebie. Nie ma żadnych strzałek, żadnych informacji. Jednych to bawi, innych denerwuje. Jest też wielki tunel lodowy i studnia, w której zwiedzający chętnie robią sobie pamiątkowe fotografie.

W drugiej części lodowych obiektów mieści się Tatrzański Zamek, wykonany przez słowacką firmę. Dodatkową atrakcją jest wystawa ptaków egzotycznych. Zwiedzający może np. zobaczyć orła chodzącego po gałęziach umieszczonych w lodowym okienku.