Chóry z Krakowa i Lwowa śpiewały w krakowskim kościele NMP z Lourdes dla prezydenta Rzeczypospolitej.
Prezydent Andrzej Duda wraz z żoną i rodzicami, wziął udział w koncercie kolęd w krakowskim kościele NMP z Lourdes. W sobotę 30 stycznia koncertowały tam wspólnie dwa zespoły chóralne: działający przy parafii prowadzonej przez księży misjonarzy Chór Mariański pod dyrekcją Jana Rybarskiego oraz zaprzyjaźniony z nim Chór Katedry Lwowskiej im. św. Jana Pawła II pod dyrekcją Bronisława Pacana.
- Historia wspólnych działań muzycznych obu zespołów jest już długa. W 1999 r. Chór Mariański z którym jestem od wielu lat zaprzyjaźniony, pojechał do Lwowa na zaproszenie tamtejszego chóru katedralnego. Wspólnie śpiewano kolędy. Dla chórów był to początek współpracy, dla mnie zaś pierwsza przygoda z Kresami - powiedział Maciej Wojciechowski, przyjaciel Chóru Mariańskiego, reżyser filmów dokumentalnych o Kresach Wschodnich Rzeczypospolitej, koordynator koncertów Chóru Katedry Lwowskiej.
Występ podobał się prezydentowi.
- Dziękuję za tę chóralną ucztę. Wielu z tych pięknych kolęd miałem okazję w wykonaniu Chóru Mariańskiego słuchać tu wielokrotnie. Znam go bardzo dobrze, bo działa przecież w mojej rodzinnej parafii, gdzie spędziłem pierwszych 9 lat życia, przyjąłem I Komunię Świętą i gdzie służyłem do Mszy jako ministrant. Jestem dumny, że mogłem wychowywać się wokalnie przy chórze o tak wysokim poziomie - powiedział prezydent Duda.
Chór Mariański śpiewał 6 sierpnia ub. roku w katedrze św. Jana w Warszawie, na Mszy św. inaugurującej prezydenturę Andrzeja Dudy.
- Udział chóru w tych uroczystościach, był spełnieniem pierwszej obietnicy wyborczej nowego prezydenta – żartował M. Wojciechowski.
- Przed pierwszą turą wyborów prezydenckich spotkałem przypadkowo Andrzeja Dudę na zakupach. Powiedziałem, że jeśli zostanie prezydentem, to Chór Mariański jest gotów zaśpiewać na jego zaprzysiężeniu. "Z góry zapraszam" – powiedział półżartem. Wziąwszy go za słowo, zacząłem po wyborach zabiegać o spełnienie obietnicy. Udało się – dodał M. Wojciechowski.
Chór Katedry Lwowskiej wykonywał zaś w sobotę kolędy z miękkim, kresowym zaśpiewem.
- Chór katedralny śpiewa kolędy w opracowaniach znanych kompozytorów polskich tworzących niegdyś we Lwowie m.in. Stanisława Niewiadomskiego (1856-1936) i Andrzeja Nikodemowicza (1925), działającego w mieście nad Pełtwią do 1980 r. a potem, po wyjeździe ze zsowietyzowanego Lwowa, zamieszkałego w Lublinie - powiedział M. Wojciechowski.
- W czasie pobytu w Krakowie, chór rozpocznie 45. rok swej działalności. Chór ten jest najstarszym z obecnie działających polskich zespołów chóralnych we Lwowie. Powstał w roku 1971, i działa nieprzerwanie pod kierownictwem swego założyciela i dyrygenta - Bronisława Pacana. Zrodził się z potrzeby budowania lwowskiej wspólnoty polskiej. Śpiewy religijne wzmacniały nie tylko ducha katolickiego ale i narodowego - dodał koordynator koncertów lwowskiego chóru.
W niedzielę 31 stycznia Chór Katedry Lwowskiej będzie śpiewał kolędy w czasie Mszy świętych: o godz. 9. w kościele św. Józefa, Rynek Podgórski, o godz. 13. w kościele św. Wojciecha, ul. Św. Wojciecha 4, o godz. 17. w kościele św. Jadwigi , ul . Łokietka 60. Po każdej Mszy św. odbędzie się wspólne kolędowanie.
Abp Mieczysław Mokrzycki ze Lwowa oraz kard. Stanisław Dziwisz, objęli koncerty obu chórów patronatem honorowym.