Scena salezjańska. Czy kiedykolwiek podczas Mszy św. widziałeś Chrystusa umierającego na krzyżu? Albo apostołów kładących na ołtarzu Jego martwe Ciało, zdjęte z krzyża? Tegoroczne Misterium Męki Pańskiej nawet „opornym” otwiera oczy.
Na kilka minut przed rozpoczęciem próby generalnej na widowni jest kilkanaście osób. Oprócz nich jest też cały zespół aktorów. Ubrani jeszcze w „cywilne” ubrania, czekają na ostatnie uwagi reżysera. – Zacznijmy od modlitwy. Pomódlmy się, aby ten spektakl był dla nas nie tylko grą aktorską, ale pomógł nam zrozumieć tajemnicę Mszy św. i męki naszego Pana. Spraw, Jezu, abyśmy przez nasze działanie, przez ten spektakl, przyprowadzali ludzi do Ciebie – rozpoczyna modlitwę Marcin Kobierski, reżyser i autor tekstu tegorocznego misterium Męki Pańskiej, granego na scenie u salezjanów przy ul. Tynieckiej w Krakowie. Po chwili modlitewnego skupienia aktorzy idą za kulisy. – Nie modlimy się przed każdą próbą. Tylko przed próbą generalną i przed spektaklami. Choć cały czas zwracam uwagę, że to nie są zwyczajne przedstawienia – wyjaśnia z przekonaniem i błyskiem w oku M. Kobierski, na co dzień aktor krakowskiego teatru Bagatela.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.