Jak być chrześcijaninem i odnaleźć się na rynku pracy? Wolontariusze ŚDM uczą się tego uczestnicząc w Akademii Pracy.
Jaki jest współczesny świat - wiemy wszyscy i dlatego w wielu miejscach katolicy łatwo nie mają. Odmowa pracy w niedzielę, obrona zasad moralnych, czy noszenie symboli religijnych bywają wyśmiewane, a nawet grożą utratą zatrudnienia. A jednak bycie chrześcijaninem zobowiązuje do odważnego przyznania się do wiary w Jezusa i dawania jasnego świadectwa. Zwłaszcza, jeśli jest się wolontariuszem Światowych Dni Młodzieży.
By młodzi ludzie zaangażowani w przygotowanie ŚDM Kraków 2016 zawsze o tym pamiętali i bez lęku wchodzili na rynek pracy, przy Sekcji Wolontariatu powstały ciekawe projekty. Dzięki nim znalezienie pracy (w niedalekiej przyszłości) nie będzie dla wolontariusza najmniejszym problemem. Tak przeszkolonego pracownika będzie chciała każda szanująca się firma. Najpierw jednak trzeba będzie przejść przez rozmowę kwalifikacyjną i dobrze sprzedać to, co napisze się w CV. Jak to zrobić?
Wolontariusze i liderzy ŚDM od listopada 2015 r. szkolą się uczestnicząc w projekcie Akademia Pracy. Najpierw słuchali wykładów prowadzonych przez ciekawych i doświadczonych gości. O tym, jak pogodzić wiarę i biznes opowiadał na przykład (i przekonywał, że jest to możliwe) Tomasz Sztreker, prezes Polskiej Akademii Biznesu, koordynator i twórca "Wiary w biznesie", który poprowadził już kilkaset szkoleń dla kilku tysięcy osób, a także zorganizował wiele konferencji dla chrześcijańskich biznesmenów.
24 lutego wolontariusze uczestniczyli natomiast w pierwszych warsztatach Akademii Pracy, które były podsumowaniem dotychczasowych spotkań i szansą na kreatywne wykorzystanie wiedzy. - Chciałabym, aby ci, którzy przyszli na Akademię, mieli w sobie motywację do rozwoju, stawiali sobie wysoko poprzeczkę i zdobywali kolejne cele. Uczymy się tu odpowiedzialności, umiejętności dobrego kontaktu z drugim człowiekiem, nabieramy pewności siebie - tłumaczy Izabela Bilska, która współprowadziła warsztaty, a na co dzień jest kluczową liderką ŚDM.
Podczas warsztatów uczestnicy musieli zmierzyć się z trzema zadaniami. Jedno z nich polegało na tym, aby udowodnić, że nawet pozornie trudna sytuacja (nie zdana sesja egzaminacyjna, zmiana studiów, wyścig szczurów w pracy czy pracoholizm) może być dla konkretnego człowieka szansą do wykorzystania i przekucia jej w sukces.
Oblewając sesję można na przykład zastanowić się, czy wybrany kierunek studiów na pewno jest zgodny z własnym powołaniem, albo też nauczyć się dużo więcej niż koledzy, którzy nie musieli uczyć się do poprawek. Zmieniając studia można poszerzyć własne horyzonty i zainteresowania, a pracując w atmosferze wyścigu szczurów można próbować być tak kreatywnym, by inni patrzyli z uznaniem. Warto też pozostać wiernym swoim przekonaniom i przykładem zmieniać kolegów. Z kolei cierpiąc na pracoholizm warto zagospodarować nadmiar energii robiąc coś dobrego - np. zostając wolontariuszem.