W niedzielne przedpołudnie uczestnicy "Podróży Miłosierdzia przez Europę" dotarli do sanktuarium Gaździny Podhala.
Jeźdźcom konnej sztafety z Krakowa do Rzymu, którzy w niedzielę pokonali ostatni odcinek na terenie Polski, towarzyszy dziś góralska banderia konna.
- W nasze rekolekcyjne zamyślenia wpisuje się pielgrzymka - sztafeta konna z Łagiewnik do Rzymu. 9 marca wyruszyli z sanktuarium Miłosierdzia Bożego, a 25 czerwca dotrą do Watykanu. Jadą Via della Misericordia - Drogą Miłosierdzia - przypomniał ks. Jerzy Filek na rozpoczęcie uroczystej Mszy św. o godz. 9 w ludźmierskim sanktuarium.
W Eucharystii, której przewodniczył ks. inf. Stanisław Olszówka, modlili się także członkowie Zarządu Głównego Związku Podhalan. - Niech ten zaczyn miłosierdzia rozprzestrzenia się - życzył wszystkim ks. proboszcz.
- Za nami kilka dni pięknych przeżyć, ale też kosztujących wiele wysiłku. Wszystko to robimy dla Pana - zapewnia ks. Adam Niwiński, duszpasterz środowisk jeździeckich archidiecezji krakowskiej, który wziął udział w polskiej części sztafety.
- Jestem bardzo wzruszona. Były i trudne odcinki z ciężkimi podjazdami, ale daliśmy radę. I za to chwała Panu! - mówiła pani Ania, jedna z niewielu kobiet uczestniczących w wyprawie. Od Krakowa do Ludźmierza cały czas jechało około 10 koni, w tym rumak pani Anny.
Ostatni etap polskiej części konnej sztafety wiódł od Ludźmierza poprzez Rogoźnik, Stare Bystre i Chochołów. W tej ostatniej miejscowości jeźdźcy odmówili, siedząc na koniach, Koronkę do Miłosierdzia Bożego i potem przekroczyli granicę polsko-słowacką w miejscowości Sucha Hora.
Z kolei w sobotę jeźdźcy byli gorąco witani w parafii św. Jana Pawła II w Podsarniu-Harkabuzie koło Jabłonki na Orawie. - Cieszymy się, że nasza parafia, parafia papieska, znalazła się na szlaku konnej pielgrzymki - mówi ks. Leszek Uroda, proboszcz parafii św. Jana Pawła II w Podsarniu-Harkabuzie.