Parafia NMP Królowej Polski w Cichem-Miętustwie zorganizowała wspólnie z Zespołem Szkół Podstawowej i Gimnazjum nr 1 im. Bohaterów Westerplatte wspólne obchody 1050. rocznicy chrztu Polski. Na szkolnym holu pojawili się Polanie. Byli skryba, służki, a nawet sam książę. Trzeba było też uważać, aby nie zostać zakutym w dyby.
Szkolny hol zamienił się na zamkowy dziedziniec. Pojawili się na nim książę, skryba, rycerze i inne średniowieczne postacie. Wyróżniał się kandydat na woja, syn księcia - nosił lekką ćwiczebną kolczugę, tradycyjne onuce przewiązane rzemieniami, lekki szyszak na głowie, broń, którą skrzętnie polerował i ostrzył na oczach publiczności.
Najmłodsi górale wystąpili także w średniowiecznym pokazie mody, który oceniała Anna Trebunia-Wyrostek z Centrum Kultury i Promocji w Czarnym Dunajcu. Uczniowie sprawdzali swoją średniowieczną wiedzę także w konkursie "Jeden z dziesięciu". Pytania w ostatniej serii finałowej zadawał ks. Przemysław Cios. Łatwo nie było.
Cały szkolny projekt obchodów 1050. rocznicy chrztu Polski przygotowała nauczycielka historii Maria Tylka z pomocą nauczycielki plastyki Janiny Hawryły-Naglak. Honorowy patronat nad konkursami objął proboszcz parafii w Cichem-Miętustwie ks. Janusz Rzepa, który też ufundował nagrody dla najlepszych uczniów - sfinansowanie wycieczki do Gniezna i Poznania w czerwcu tego roku. Były też nagrody książkowe z dedykacją jednego z profesorów Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.