Wiersz do uzupełnienia, krzyżówka czy puzzle do złożenia - to tylko niektóre zadania, które czekały na śmiałków biorących udział w sobotniej krakowskiej grze miejskiej o św. Janie Pawle II.
Grę miejską "Śladami św. Jana Pawła II" zorganizował 21 maja Instytut Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II w Krakowie.
- Chcieliśmy, aby była ona wspólnym radosnym spędzeniem czasu, zwłaszcza w wymiarze rodzinnym. Chcemy też w niecodzienny sposób pokazać uczestnikom wszystkie krakowskie miejsca, z którymi św. Jan Paweł II był związany jako kleryk, ksiądz, biskup i kardynał - wyjaśnia Agnieszka Droździk, jedna z koordynujących wydarzenie z ramienia "Akademii Rodzinnej" prowadzonej w instytucie.
Piękna pogoda zmobilizowała do wzięcia udziału w grze wiele osób.
Na starcie rywalizacji pojawiły się zespoły o bardzo ciekawych nazwach m.in. "Kremówki", "Krakuski", "Tyńczanie" czy "Białe morza".
W ramach rywalizacji ulicami Krakowa uczestnicy poszli najpierw do kościoła św. Anny, skąd wiersz, który musieli uzupełnić, skierował ich do parafii św. Floriana - pierwszej parafii ks. Karola Wojtyły. Tam zmagali się z matematyką. Dodając, mnożąc i odejmując starali się odgadnąć kolejny wyznaczony punkt zbiórki, którym był Kościół Mariacki.
Z Rynku właściwie odgadnięte rebusy obrazkowe prowadziły zespoły do Muzeum Archidiecezjalnego Kardynała Karola Wojtyły w Krakowie, a stamtąd już na Wawel do kaplicy św. Jana Pawła II. Aby jednak tam dotrzeć, trzeba było wykazać się wiedzą na temat papieża Polaka i rozwiązać krzyżówkę. Nazwisko panieńskie matki świętego Jana Pawła II, Emilii - tak brzmiało jedno z jej haseł.
Z katedry test prawda/fałsz prowadził z kolei do krakowskiego seminarium, a stamtąd uczestnicy wyruszali już do ostatecznego celu sobotnich wędrówek po centrum Krakowa, którym był Pałac Arcybiskupów Krakowskich. Najszybciej trasę gry pokonała drużyna "Krakuski", którą tworzyły Ola Kubica, Patrycja Kalczyńska, Julia Politowska i Daria Kowalik - całość trasy dziewczyny przeszły w niecałe 2 godziny. Wszystkich uczestników nagrodzono w słynnej sali z oknem papieskim.
- Bardzo fajnie było zobaczyć te wszystkie miejsce w inny, nieoklepany sposób. O grze dowiedziałyśmy się w szkole z prasówki, którą przygotował nasz kolega z klasy. Chyba najtrudniejsza była krzyżówka. Mamy nadzieję, że weźmiemy też udział w kolejnej edycji - mówiła Julia Politowska.
- Trzeba przyznać, że się zgubiliśmy - drugie zadanie odczytaliśmy najpierw niewłaściwie i stąd na Wawelu byliśmy aż dwa razy. Na pewno dużo się dowiedzieliśmy, na przykład tego, że w katedrze wawelskiej jest kaplica św. Jana Pawła II. Pierwszy raz byliśmy też w seminarium czy w kaplicy w kurii, choć przecież mieszkamy w Krakowie - przyznała z kolei Wioletta Młynarczyk z rodzinnego zespołu "Biały okręt", który zajął w grze drugie miejsce.
Wszyscy uczestnicy zgodnie podkreślali, że taki dynamiczny sposób przypominania o Janie Pawle II to znakomity pomysł, który przypada do gustu zwłaszcza dzieciom i młodzieży.