Solidna porcja dobrej muzyki, modlitwa uwielbienia i adoracja Najświętszego Sakramentu - tak w wielkim skrócie wyglądało "Solne Uwielbienie" w Wieliczce, w którym uczestniczyło ok. 2 tys. osób.
Wieczorem w uroczystość Bożego Ciała na scenie ustawionej na Małopolskiej Arenie Lekkoatletycznej wystąpili m.in. powołany specjalnie na tę okazję chór, Natalia Niemen, Janusz Radek oraz Arkadio. Modlitwę poprowadzili członkowie Wspólnoty "Galilea".
- Ludzie przekonują się, że warto wyjść z domu, że dzieje się coś ciekawego, żywiołowego - mówi o fenomenie zorganizowanego po raz trzeci "Solnego Uwielbienia" o. Mariusz Tabor, franciszkanin, pomysłodawca koncertu. - To nie tylko muzyka. Zdecydowanie najważniejszy jest ten wymiar duchowy, momentem kulminacyjnym jest spotkanie z Chrystusem w Najświętszym Sakramencie. Wszystko tego wieczoru ku temu zmierza - podkreśla.
- Papież Franciszek mówił, że chrześcijaństwo smutne nie jest ewangelizacyjne, tylko chrześcijaństwo radosne. To zaraża. My chcemy pokazać, że chrześcijaństwo to normalność, naturalność. Nie jesteśmy sztuczni i cieszymy się życiem - tłumaczy o. Tabor.
Jednym z haseł tegorocznego koncertu w Wieliczce było porównanie go do "próby generalnej przed Światowymi Dniami Młodzieży". Zdaniem rzeczniczki ŚDM Doroty Abdelmouli, te dwa wydarzenia i sam dzień Bożego Ciała łączy fakt wspólnego, publicznego wyznawania wiary. - Wiary, której się nie wstydzimy, która daje powód do radości, do tego, żeby zebrać się razem i nie tylko uwielbiać Boga, ale dzielić się tym entuzjazmem - mówi D. Abdelmoula. - Widzimy tu młodych, którzy tańczą, śpiewają, którzy przyszli z całymi rodzinami, ze znajomymi, przyjaciółmi, rówieśnikami. To się nie zdarza często, zwłaszcza w tak zabieganych czasach, jak dzisiaj.
Na "Solnym Uwielbieniu" nie mogło zatem zabraknąć także młodzieży zaangażowanej w przygotowania do ŚDM w Krakowie, do których zostało zaledwie 61 dni. - Jest coraz więcej zabawy, ale i pracy. Czuć już tę atmosferę - mówi Monika Gądek, lider Wolontariatu Młodych z parafii w Woli Batorskiej. - Komitet parafialny najwięcej czasu poświęca na przygotowanie osób, które będą przyjmować pielgrzymów, odpowiadanie na ich pytania, zapewnienie wyżywienia.
Wraz z nią do Wieliczki przyjechały też młode wolontariuszki - Natalia, Kasia, dwie Klaudie i Kamila. - Jesteśmy ciekawe, jak to wszystko będzie się odbywać, jacy ludzie do nas przyjadą, do naszych domów, do naszej parafii, kogo będziemy gościć, jak będzie wyglądać wspólna modlitwa, adoracje - mówi Natalia. - Myślę, że drugi raz taka okazja, ŚDM tak blisko nas, już się nie powtórzy - podkreśla.